Islandzki komik odwiedził Polskę. Nie mógł się nadziwić
Greipur Hjaltson to jeden z najpopularniejszych islandzkich komików. Kilka dni temu odwiedził Polskę. Podczas swojego pobytu nagrał kilka satyrycznych filmików o naszym kraju. Polscy internauci nie pozostają mu dłużni w komentarzach.
Polska to dla wielu zagranicznych turystów specyficzny kraj. Dziwi zwłaszcza język, który często nazywany jest jednym z najtrudniejszych na świecie.
Islandzki komik żartuje z polskiego języka
Podobne zdanie w tej sprawie ma islandzki komik Greipur Hjaltson, który nie może mu się nadziwić w jednym z filmików opublikowanych na swoich social mediach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
- Język polski to najtrudniejszy język na świecie. Jedno słowo to jakieś siedem słów. Zamiast napisać po prostu "szpital", piszą tutaj cały esej, na który składa się jakieś 15 słów. To daje jakieś pięć stron wyrazów nazwy dla szpitala. Po co wam aż tyle słów? - dziwi się artysta.
Internauci szybko pospieszyli z wyjaśnieniem, tłumacząc, że chodzi głównie o szpitale specjalistyczne, jak np. Dziecięcy Szpital Kliniczny im. Prof. Antoniego Gębali Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej Szpital Kliniczny Nr 1 im. Norberta Barlickiego w Łodzi.
Poza tym, jak zauważyli komentujący, nazwy islandzkich wulkanów, sprawiają równie wiele problemów turystom odwiedzającym Islandię. "Mówi ktoś, kto mieszka w kraju, gdzie Eyjafjallajökull to standardowa nazwa wulkanu" - żartują internauci.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W innym filmiku komik żartuje z polskiej architektury
- Jedną z najlepszych rzeczy w Polsce są widoki, a jedną z najgorszych rzeczy jest system szkolnictwa. Tak wygląda szkoła - mówi Greipur Hjaltson, wskazując palcem na budynek szkoły, która (choć nie mówi tego wprost) może przypominać więzienie.
Ze względu na dawną przynależność do socjalistycznego bloku wschodniego, wielu turystom polski krajobraz miejski kojarzy się z postsowieckim klimatem. Podobnych nawiązań nie zabrakło również w materiale, w którym komik żartuje z Pałacu Kultury i Nauki.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Nie wiem co to jest, ale muszę to sprawdzić podczas mojej następnej wizyty w Polsce. Niestety teraz mam bardzo napięty grafik. Muszę iść do hotelu i zrobić kupę, a potem poszukać jakiegoś sklepu z piwem - mówi w wideo opublikowanym na Instagramie.
Czytaj także: "Rekin duch". Niezwykłe odkrycie naukowców
Internauci również w tej kwestii nie byli dłużni. Tym razem jednak poparli go, komentując ten nietypowy prezent od Rosjan. "Najlepszy widok na Warszawę jest z Pałacu Kultury i Nauki. Głównie dlatego, że nie widać stamtąd pałacu" - żartują komentujący.