Gdańsk. Jeden z najpiękniejszych dworców w Polsce. Teraz będzie zachwycał jeszcze bardziej
Dworzec Główny w Gdańsku to pierwszy widok dla wielu osób przyjeżdżających do stolicy Pomorza. Obok charakterystycznego gmachu nie pozostają obojętni turyści, którzy z niejednego pieca chleb już jedli. Ale budynek, który już dziś robi duże wrażenie, wkrótce stanie się jeszcze piękniejszy. Oryginalny wygląd i dawny blask ma odzyskać za sprawą trwającego remontu.
Jedno spojrzenie i wiemy, że jesteśmy w Gdańsku
Gdańsk kojarzony jest z Żurawiem, stocznią, Neptunem czy Westerplatte, ale wiele osób ma utrwalony w pamięci także wizerunek Dworca Głównego, który jest jednym z najbardziej okazałych budynków o takiej funkcji w Polsce. Na forach czy w rankingach najpiękniejszych dworców w Polsce wymieniany jest na czołowych pozycjach. Jego bryłę trudno też pomylić z jakimkolwiek innym dworcem kolejowym w kraju. Sama koncepcja budowli jest nieprzypadkowa.
– W Gdańsku już z daleka łatwo rozpoznać, że ten neorenesansowy budynek jest dworcem kolejowym. Wieża przywodzi na myśl komin, a hala powitań korpus parowozu. Takie były zapewne intencje projektantów, którzy w epoce błyskawicznie rozwijających się kolei wznieśli ten charakterystyczny dla grodu nad Motławą gmach – mówi Janusz Czarski, miłośnik Gdańska i autor serwisu przewodnikgdanski.pl.
– Ciekawe, że najwięcej uwagi naszemu dworcowi poświęcają podróżujący po Polsce turyści zagraniczni. Różni się on zdecydowanie od dworców w Krakowie czy Warszawie i jest pierwszym znakiem odmiennej tradycji architektonicznej miasta – dodaje Czarski.
Także wygląd charakterystycznej, 50-metrowej wieży, która na początku pełniła funkcję wieży ciśnień, nie jest dziełem przypadku. Zarówno dominujący hełm, jak i cztery okalające go wieżyczki stanowią nawiązanie do wyglądu innych gdańskich obiektów, m.in. kościoła św. Katarzyny. Ale cały gmach to mnóstwo zdobień i detali, które odwołują się też do wielu innych lokalnych zabytków i gdańskiego renesansu niderlandzkiego. Niezwykłe efekty udało się zyskać dzięki połączeniu czerwonej cegłówki oraz piaskowca, z którego wykonano detale.
- Gdańskiemu dworcowi, podobnie jak wielu innym dworcom i budynkom użyteczności publicznej w ówczesnym Cesarstwie Niemieckim, nadano styl neorenesansowy. Nawiązywał on do dawnych tradycji miast Europy, m.in. architektury manierystycznej, królującej choćby w Gdańsku złotego wieku – wyjaśnia Janusz Czarski. – Odwoływanie się do wspólnej przeszłości sprzyjało kształtowaniu się poczucia jedności państwowej i narodowej, stąd tak wiele podobnych budowli na kontynencie.
Z nowoczesnym dworcem w XX w.
Budowa tego monumentalnego gmachu rozpoczęła się pod koniec XIX w. Już cztery lata później, w 1900 r., w gmachu stacji Danzig Hauptbahnhof, bo taka była jej ówczesna nazwa, pojawili się pierwsi pasażerowie (przed kilkoma tygodniami obchodziliśmy 120. rocznicę jego otwarcia). Gdański dworzec był obiektem na poziomie światowym. Znalazła się w nim przestronna hala, kasy, poczekalnie, komisariat, budki telefoniczne i umywalnia. Nie zabrakło też specjalnych pomieszczeń dla rodziny cesarskiej.
Dziś Dworzec Główny budzi szczególne zainteresowanie wśród turystów zagranicznych. Dla wielu odwiedzających Gdańsk sam w sobie stanowi już niemałą atrakcję turystyczną. Warto tu podkreślić, że na świecie znaleźć można wiele budynków, które bardzo przypominają ten gdański. Jak w największym mieście Pomorza poczuć się można też m.in. w niemieckich Stralsund i Wiesbaden czy we francuskim Metz. Ale "bliźniaków" można znaleźć również w odległym Kraju Kwitnącej Wiśni.
- Budowla ta fascynuje nie tylko Amerykanów czy Włochów. Znana jest historia japońskiego biznesmena, który zauroczony gdańskim dworcem postanowił wznieść podobny gmach w mieście Imari na wyspie Kiusiu. Budynki są bardzo podobne, ale ich przeznaczenie odmienne. Japoński "dworzec" powstał jako pałac ślubów – opowiada przewodnik Janusz Czarski.
- Świetnym przykładem "bliźniaka" jest dworzec we francuskim dziś Colmar, do złudzenia przypominający ten gdański. To nie przypadek i nie tylko moda. Czas, gdy dworzec projektowano i budowano, to okres kształtowania się państw i społeczeństw narodowych. Starano się wówczas kreować wspólne wzorce dla często różnych pod każdym względem prowincji. Znajdowało to swoje odzwierciedlenie również w architekturze.
Będzie jeszcze piękniej
Ale to, co do niedawna można było oglądać w Gdańsku, to jeszcze nic. Choć bryła dworca od dawna robiła wrażenie, to wewnątrz już nie było tak kolorowo. Budynek w środku był zaniedbany, a kolejne modernizacje, przeprowadzane m.in. na początku lat 90. ubiegłego stulecia, nie przysparzały mu chwały. W środku znaleźć można było dobudówki czy punkty handlowe oraz usługowe, które wykończone były... stolarką PCV.
Jednak krytycy niefortunnych zmian, wprowadzanych podczas poprzednich remontów, stracą wkrótce argumenty. Trwająca obecnie warta 100 mln zł inwestycja ma sprawić, że cały kompleks będzie wyglądał jak za czasów swojej świetności. W trakcie generalnego remontu przywrócona zostanie pierwotna kolorystyka wnętrz.
Zrekonstruowane zostaną też witryny kasowe, które wykonane będą z dębowego drewna, a także kartusze z herbami miejscowości Pomorza. Oświetlenie będzie także nawiązywało do tego oryginalnego. Olbrzymie zmiany będą widoczne także na zewnątrz, gdzie przywrócona zostanie oryginalna forma dachu wraz z ułożonymi z dachówek oryginalnymi wzorami i wymieniona zostanie stolarka okienna. Oczyszczone zostaną też cegły. Dzięki iluminacji dworzec będzie teraz wyglądał olśniewająco również w nocy.
- Dworzec kolejowy jest pierwszą wizytówką miasta. Zgodnie z powiedzeniem "nigdy nie ma się drugiej szansy, żeby zrobić pierwsze wrażenie", życzyłbym sobie, aby łączył nowoczesną funkcjonalność z zachowaniem historycznego charakteru – przyznaje Janusz Czarski.
- Wiele dworców, które odwiedziłem, zamieniło się w pozbawione wyrazu centra handlowe i przesiadkowe. Gdański dworzec, jak myślę, tego losu uniknie, choć przed wykonawcami przebudowy i zarządcami sporo wyzwań. Ideałem byłoby, gdyby każdy przyjeżdżający i wyjeżdżający z Gdańska pozostawał z wrażeniem bycia w miejscu wygodnym, przyjaznym i wyjątkowym.