Kamery w Splicie nagrały Polaka. "Czy tak nisko upadliśmy?"
Chorwaci mają dość "bezczelnych turystów", których z roku na rok przybywa - informują miejscowe media. Lista wybryków jest długa - od chodzenia w bikini po ulicach miasta, przez pijaństwo, po oddawanie moczu w miejscach publicznych. Polacy mają niestety w tym swój udział.
Mieszkańcy Dalmacji, przez wielu uznawanej za najpiękniejszy region Chorwacji, toczą bój z bezczelnymi turystami, również tymi, którzy w miastach prezentują się w strojach kąpielowych - czytamy w dzienniku "Slobodna Dalmacija".
Dalmacja - turyści przekraczają wszelkie granice
Mieszkańców Splitu oburzyły dwie kobiety, które rozebrały się do kostiumów kąpielowych w środku miasta i zaczęły opalać się tak, jakby były na plaży. Media podkreśliły, że takie przypadki nie są odosobnione i Chorwaci od lat walczą z niewłaściwym zachowaniem turystów, zwłaszcza zagranicznych.
W związku z rozpoczynającym się sezonem turystycznym media przypomniały o najbardziej powszechnych "wybrykach podróżnych", takich jak oddawanie moczu w miejscach publicznych, pijaństwo, wskakiwanie nago do morza czy opalanie się w nieprzeznaczonych do tego miejscach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jedno z najpopularniejszych miejsc w Chorwacji. "Jest atrakcją samą w sobie"
Dziennik podkreślił, że na Starym Mieście w Splicie obowiązuje całodobowy zakaz spożywania alkoholu.
W ostatnich dniach chorwackie media podały przykład Polaka, który oburzył się na opłatę za toaletę publiczną - wynoszącą 20 eurocentów - i załatwił swoją potrzebę za rogiem budynku.
Czytaj także: Nie było ich sto lat. W Chorwacji wielkie poruszenie
"Zadzwoniono do strażników miejskich, wyjaśniono sytuację i zaznaczono, że w pobliżu są kamery, które zarejestrowały scenę. Funkcjonariusze odpowiedzieli, że nie mają czasu. Czy naprawdę tak nisko upadliśmy, że tak nienormalne rzeczy są dla nas normalne?" - pyta retorycznie dziennik "Slobodna Dalmacija".
Z niewłaściwymi zachowaniami turystów walczą też Baleary
Podobny problem z turystami w letnim sezonie mają Baleary. Od kilku lat władze starają się zmienić wizerunek wysp, które przyciągają wielu imprezowiczów. Po alkoholu zachowują się niewłaściwie w miejscach publicznych, co zniechęca do przyjazdu na Ibizę czy Majorkę innych turystów.
Źródło: PAP