Karnawał w Brazylii: 1,5 miliona osób w rytmie samby
Co najmniej 1,5 mln osób przeszło w niedzielę nad ranem w rytmie samby na sambodrom znajdujący się w centrum Recife, stolicy brazylijskiego stanu Pernambuco, aby wziąć udział w tanecznym szaleństwie drugiego dnia karnawału, które nazywane jest tutaj "kogutem o świcie".
_ Co najmniej 1,5 mln osób przeszło w niedzielę nad ranem w rytmie samby na sambodrom znajdujący się w centrum Recife, stolicy brazylijskiego stanu Pernambuco, aby wziąć udział w tanecznym szaleństwie drugiego dnia karnawału, które nazywane jest tutaj \"kogutem o świcie\". _
Rozbawiona publiczność wypełniła dokładnie 113 ulic Recife umieszczonych na \"planie karnawałowym\", jako drogi dojścia do sambodromu.
Inaczej niż w odległym o 7 km nadmorskim kurorcie Olinda, w Recife \"polowania na całusy\" nie zostały administracyjnie zakazane. Całe \"watahy\" łowców całusów grasują tradycyjnie podczas brazylijskiego karnawału w Rio, Salvadorze (stan Bahia) Recife i Olindzie, ale parę dni temu władze Olindy wydały surowy zakaz takich polowań.
Jego przestrzegania pilnuje m.in. 1200 żandarmów. Za przekroczenie zakazu ustanowiono wysokie mandaty.
Amatorzy i amatorki polowania na całusy wśród nieznajomych przenieśli się więc gremialnie z Olindy do Recife. Przed sambodromem powstały spontaniczne \"kordony\": aby je przejść trzeba zapłacić wstęp w postaci całusa.... lub wielu.
Dziennik \"Jornal do Brasil\" doradza: Jedyną obroną jest iść na karnawał z własnym partnerem (partnerką), co daje pewien \"immunitet\", chociaż nie gwarancję \"nietykalności\".
(PAP)