Kazimierz Dolny - miasto do kochania

Wieki temu ukochali je malarze i poeci. Dziś zachwycają się nim fotografowie i artyści. Panujący w Kazimierzu niepowtarzalny klimat przyciąga do miasta tłumy turystów. Co jest w nim tak niezwykłego, że od stuleci zachwyca każdego, kto zawita na kazimierski bruk?

Obraz
Źródło zdjęć: © flickr.com by PolandMFA, License Creative Commons 3.0

/ 7Kazimierz nad Wisłą

Obraz
© flickr.com by PolandMFA, License Creative Commons 3.0

Do końca nie wiadomo, któremu z władców miasteczko zawdzięcza swoje powstanie i imię - Kazimierzowi Sprawiedliwemu czy Wielkiemu? Kiedy się to wszystko zaczęło: w XII czy w XIV wieku? Można przyjąć, że początkiem Kazimierza był rok 1181, kiedy to w Wietrznej Górze zaczęto budować klasztor norbertanek. W niespełna 70 lat później, kiedy konwent już istniał, po raz pierwszy wymieniona została w kronikach nazwa zalążka przyszłego miasteczka, co już miało oczywisty związek z Kazimierzem Sprawiedliwym. Osiągnęło już zatem sędziwy wiek. Dlaczego wciąż cieszy się tak dużą estymą i ogólną sympatią? Obecnie Kazimierz Dolny to w sumie zaledwie kilkanaście ulic i garść domów zamieszkanych przez nieco ponad 3 tysiące ludzi.

Olgierd Budrewicz (Wydawnictwo Bosz)/udm/ at

[

Bosz

]( http://www.bosz.com.pl/ )

/ 7Kazimierz Dolny

Obraz
© flickr.com by PolandMFA, License Creative Commons 3.0

Kazimierz odegrał niegdyś ważną rolę w gospodarce polskiej. Był czas, gdy wzdłuż obecnych Przedmieść Gdańskiego i Krakowskiego, nad brzegami nieuregulowanej (do dziś) Wisły, działało kilkadziesiąt spichlerzów, do których zewsząd zwożono zboże, aby potem przesyłać je dalej, w stronę Gdańska.

Wzrastająca zamożność młynarzy i pośredników rodziła potrzeby kulturalne. Zbudowano w Kazimierzu duży rynek z, istniejącą zresztą do dziś, studnią pośrodku, wzniesiono prawdziwie mieszczańskie kamienice z podcieniami, w stylu renesansowym, zwanym niekiedy "renesansem naiwnym", dziś powszechnie podziwiane.

/ 7Kazimierz Dolny

Obraz
© flickr.com by PolandMFA, License Creative Commons 3.0

Malarzy i fotografów zachwycają kamienice Przybyłów (1618 r.) z płaskorzeźbami świętych Krzysztofa i Mikołaja na fasadach. Za prawdziwy skarb architektury uchodzi kamienica Celejowska z 1635 roku (należała niegdyś do Bartłomieja Celeja), czarująca wspaniałą attyką, dzisiaj siedziba Muzeum Regionalnego. I jeszcze Dom Górskiego i Biały Dom przy ulicy Senatorskiej, a właściwie nad brzegami rzeczki Grodarz. Warto wspomnieć o kościołach: farnym Jana Chrzciciela i Bartłomieja, z XIV-XVII wieku, gdzie można wysłuchać dźwięków najstarszych w Polsce organów (1620 r.), Świętej Anny z drugiej połowy XVII wieku; a jest przecież jeszcze kościół i klasztor Reformatów. Na wzgórzu pozostały ruiny po zamku prawdopodobnie z czasów Kazimierza Wielkiego, a ponad nim - starsza od zamku wieża strażnicza.

/ 7Kazimierz Dolny

Obraz
© © whitelook - Fotolia.com

To małe miasteczko miało burzliwą historię. Było dewastowane w czasach wojen szwedzkich, w pierwszej i drugiej wojnie światowej, cała zabudowa padała nieraz ofiarą armat i pożarów. Chciałoby się podziękować Bogu, że szczęśliwie nikt nie zdołał zniszczyć kazimierskich wzgórz, wspaniałych nadwiślańskich widoków czy pięknych wąwozów.

/ 7Kazimierz nad Wisłą

Obraz
© flickr.com by PolandMFA, License Creative Commons 3.0

Kiedyś Kazimierz żył dostatnio z handlu i pośrednictwa, dziś ma się nieźle za sprawą turystyki. Leży na tyle blisko Warszawy, że stanowi cel wypadów weekendowych i krótkich pobytów wypoczynkowych. Wiosną, gdy kwitną jabłonie i inne drzewa owocowe, miasteczko wręcz pęka w szwach.

/ 7Panorama Kazimierza Dolnego

Obraz
© flickr.com by PolandMFA, License Creative Commons 3.0

Kochali się w Kazimierzu poeci i malarze. Znakomita pisarka, Maria Kuncewiczowa, tak wielką zapałała miłością do tego miasteczka, że tu zamieszkała. W swoich wspomnieniowych _ Fantomach _ notowała: "_ ...pewnego lata w Kazimierzu kochali się adwokaci i malarki, poeci i krawcowe, Żydzi z Polakami, dzieci, psy i wszystko, co nie lubi spać, kochało się z księżycem w jego dwoistej, miedzianej i srebrnej nieprawdziwej postaci _".

/ 7Zamek Janowiec, Kazimierz Dolny

Obraz
© flickr.com by PolandMFA, License Creative Commons 3.0

Bywało, że poszukiwacze przygód przeprawiali się stąd łodzią przez Wisłę, niekoniecznie zresztą przy księżycu, by na przeciwległym brzegu odwiedzić osadę Janowiec, a tam zamczysko urokliwe, ponoć kiedyś największe w Polsce. Ten XVI-wieczny zamek zaszczycali wizytami królowie i książęta, ale nawiedzali i rabusie. Przetrwały do dziś fragmenty starych murów i baszt, a nawet komnaty. Pojawili się prywatni właściciele, a po nich, jak mówią legendy, zastępy duchów rycerzy i zbójców.

W okresie letnim można spędzić noc na zamku w 2-osobowej komnacie. Cena za 2 osoby wynosi 200 zł za dobę.

Tekst: Olgierd Budrewicz (Wydawnictwo Bosz)/udm/at

Oficjalne wydanie internetowe Wydawnictwa Bosz: www.bosz.com.pl

Wybrane dla Ciebie

Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Na pokład weszli mundurowi. Turyści skończyli z mandatami
Na pokład weszli mundurowi. Turyści skończyli z mandatami
Niemcy stracili skarb. "Przygnębiające i szokujące"
Niemcy stracili skarb. "Przygnębiające i szokujące"
Kolejny rekord w Tatrach. "Frekwencja sięgnęła apogeum"
Kolejny rekord w Tatrach. "Frekwencja sięgnęła apogeum"
Turyści przesadzają na Śnieżce. "Ludzka głupota nie ma granic"
Turyści przesadzają na Śnieżce. "Ludzka głupota nie ma granic"
Radosne wieści z Warszawy. "Spójrzcie, jakie przeurocze maleństwa przyszły na świat"
Radosne wieści z Warszawy. "Spójrzcie, jakie przeurocze maleństwa przyszły na świat"
Jesienny długi weekend. Tam wypoczniesz najtaniej. Wystarczy 1200 zł
Jesienny długi weekend. Tam wypoczniesz najtaniej. Wystarczy 1200 zł
Australijskie turystki przez pomyłkę trafiły do włoskiego klasztoru
Australijskie turystki przez pomyłkę trafiły do włoskiego klasztoru