Koronawirus. Formularz lokalizacyjny to bezprawny proceder czy obowiązek?

Z powodu pandemii koronawirusa podczas lotu pasażerowie są zobowiązani wypełniać formularze lokalizacyjne, w których trzeba podawać dane osobowe oraz miejsce pobytu. Nie wszystkim się to podoba. - Na formularzach nie ma informacji o podstawie prawnej ani o instytucji, która pozyskuje dane. To jest skandaliczne - mówi Marek Osiecimski, który zgłosił nam ten problem przez platformę dziejesie.wp.pl.

Pasażerowie mają obowiązek wypełnić podczas podróży formularz lokalizacyjnyPasażerowie mają obowiązek wypełnić podczas podróży formularz lokalizacyjny
Źródło zdjęć: © 123RF
Monika Sikorska

Każdy, kto podróżował samolotem w czasie pandemii koronawirusa, wie, że jako pasażer ma nowy obowiązek. Jest nim wypełnienie karty lokalizacyjnej. W jakim celu? Gdyby okazało się, że któryś z podróżnych zachorował na COVID-19, takie dane mają pomóc dotrzeć do osób, które mogły mieć z nim kontakt

Formularz lokalizacyjny - nie wszystkim się to podoba

Problemem okazuje się jednak sposób pozyskiwania tych danych. Niektórzy podróżni odmawiają wypełnienia formularza lokalizacyjnego, kwestionując jego zgodność z prawem. Na wielu takich dokumentach brakuje informacji o podstawie prawnej oraz instytucji, która pozyskuje dane pasażerów.

- Lecąc 9 listopada z Dublina do Gdańska liniami Ryanair, otrzymałem do wypełnienia formularz lokalizacyjny. Nie byłem nim zdziwiony. Zdaję sobie sprawę, że dane te mają pomóc w zwalczaniu pandemii koronawirusa - mówi nam pan Marek Osiecimski, czytelnik. - Podobny formularz wypełniałem, lecąc do Dublina. W tamtym przypadku wiedziałem jednak, że dane o miejscu mojego pobytu zostały zebrane na polecenie irlandzkiego rządu. Podałem dane w formularzu online, wydrukowałem i okazałem podczas kontroli granicznej. Tym razem odmówiłem jego wypełnienia - tłumaczy.

Podejrzenia pasażera wzbudził sposób, w jaki pozyskiwane są dane lokalizacyjne osób podróżujących do Polski. Stewardesy rozdają kartki, na których nie ma informacji o tym, jaka instytucja zbiera te dane ani podstawy prawnej, w oparciu o którą powstał formularz.

Pierwsza strona formularza
Pierwsza strona formularza © Archiwum prywatne

Taką samą sytuację pan Marek zaobserwował miesiąc temu. Podczas lotu z Dublina do Gdańska także odmówił wypełnienia karty lokalizacyjnej. Podania danych osobowych odmówiło także kilkoro innych pasażerów. Wówczas obeszło się bez problemów. Steward zabrał od podróżnych puste kartki.

- Wypełniałam to samo w październiku. Na pytanie kto zbiera, załoga odpowiada "polskie władze". Ja wpisałam tylko imię, nazwisko i numer telefonu. Jedna pani nie wpisała nic i nie chciała wypełnić, przez co nie wypuścili nas z samolotu. Przyszła straż graniczna, ale chyba ją polubownie namówili i wypełniła. Moim zdaniem nie ma podstawy do zbierania tych danych - mówi Joanna Kocik z Warszawy, u której formularz także wzbudził wątpliwości.

Niewypełnienie formularza wiąże się z interwencją Straży Granicznej

Po sytuacji sprzed miesiąca pan Marek skontaktował się z GIODO (Generalny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych), gdzie dowiedział się, że sposób pozyskiwania wrażliwych danych na pokładzie linii Ryanair jest niezgodny z prawem.

- Uzbrojony w tę wiedzę, lecąc 9 listopada z Dublina do Gdańska, ponownie odmówiłem wypełnienia tego formularza. Tym razem jednak skończyło się wezwaniem Straży Granicznej – opowiada pan Marek. – Funkcjonariusze próbowali mnie najpierw nakłonić do wypełnienia formularza. Zabrano mnie do biura Straży Granicznej na lotnisku im. Lecha Wałęsy w Gdańsku, gdzie grożono mi wystawieniem mandatu karnego za niewykonanie polecenia kapitana samolotu. To absurdalne. Skończyło się upomnieniem - mówi.

Polacy czują się w obowiązku do pozostawiania wrażliwych informacji z powodu epidemii i w trosce o dobro ogólne. Nie oznacza to jednak, że muszą wypełniać każdy kwitek, który podsunie im się pod nos. Pasażerowie mają prawo wiedzieć, kto oraz dlaczego pozyskuje ich dane.

- Według mnie trwa bezprawny proceder polegający na wyłudzaniu danych osobowych. Są one pozyskiwane w zły sposób, w złych warunkach i w oparciu o źle skonstruowany formularz. Nie wiadomo, co się z tymi danymi później dzieje - podsumowuje nasz czytelnik.

Druga strona formularza
Druga strona formularza © Archiwum prywatne

Przepisy covidowe w kolizji z innymi przepisami

Okazuje się, że ciężko w obecnych warunkach egzekwować jakiekolwiek prawa w związku z RODO. W obliczu pandemii koronawirusa wiele przepisów, a w tym także te traktujące o zasadach ochrony danych osobowych schodzą na dalszy plan.

- Sytuacja prawna, która została wywołana przez przepisy covidowe jest trudna do precyzyjnego prawnego przeanalizowania. Przepisy covidowe często działają trochę prawem kaduka [przyp. red. czyli: bezprawnie; korzystając z luk lub niemocy prawa], wchodząc w kolizję z innymi przepisami. Powszechnie uznaje się jednak, że sytuacja jest nadzwyczajna i trzeba się temu podporządkować. Przepisy dotyczące ochrony danych osobowych obecnie w zasadzie nie działają – tłumaczy nam Lech Kaliciuk, radca prawny.

Podstawy prawnej działań pracowników lotniczych w związku z pozyskiwaniem danych osobowych pasażerów można szukać w opracowaniu Głównego Inspektoratu Lotniczego. Podstawą prawną w tym przypadku są: art. 5 ust. 1 pkt 6 i art. 8a ust. 5 ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej. W opracowaniu czytamy, że:

Główny Inspektor Sanitarny lub działający z jego upoważnienia inny organ Państwowej Inspekcji Sanitarnej może wydawać osobom prawnym, osobom fizycznym i jednostko organizacyjnym nieposiadającym osobowości prawnej, w szczególności podmiotom wykonującym działalność leczniczą, pracodawcom, podmiotom prowadzącym działalność w zakresie lotnictwa cywilnego, użytkownikom statków powietrznych oraz zarządzającym lotniskami, o których mowa w art. 27 ust. Pkt 1 i 2 ustawy z dnia 3 lipca 2002 r. – Prawo lotnicza (Dz.U. z 2019 r. poz. 1580 i 1495 oraz z 2020 r/ poz. 284):1.) decyzje nakładające obowiązek:a.) podjęcia określonych czynności zapobiegawczych lub kontrolnych oraz żądać od nich informacji w tym zakresie [..]

Natomiast przygotowane przez Główny Inspektorat Sanitarny zasady postępowania w podróży lotniczej oraz w portach lotniczych w związku z ryzykiem przeniesienia na obszar Polski koronawirusa mówią, że:

Pracownik Służb sanitarnych albo Służb medycznych ( a następnie przekazuje Służbom sanitarnym) odbiera od personelu pokładowego SP Kartu Lokalizacji Pasażera oraz Ogólną Deklarację Zdrowia, w której wskazuje się liczbę kart zebranych od pasażerów.

- Treść formularza oraz sposób pozyskiwania danych od podróżnych może być niezgodny z niektórymi przepisami RODO, ale z uwagi na inne obowiązujące przepisy jest legalne i może być skutecznie egzekwowany. Podróżny może mieć rację, że sposób zbierania jego danych jest w pewnym zakresie niezgodny z RODO, ale odmowa wykonania poleceń obsługi samolotu może być złamaniem innych przepisów sanitarnych czy lotniczych i wywołać negatywne skutki prawne - mówi Kaliciuk.

EROD oczekuje przetwarzania danych osobowych zgodnie z prawem

Z drugiej jednak strony Europejska Rada Ochrony Danych w opublikowanym oświadczeniu wyraźnie wskazuje na obowiązek bezpiecznego pozyskiwania oraz przetwarzania danych osobowych:

EROD chciałby podkreślić, że nawet w tych wyjątkowych czasach administrator i podmiot przetwarzający muszą zapewnić ochronę danych osobowych osób, których dane dotyczą. W związku z tym należy wziąć pod uwagę szereg czynników gwarantujących zgodne z prawem przetwarzanie danych osobowych i we wszystkich przypadkach należy przypomnieć, że wszelkie środki podejmowane w tym kontekście muszą być zgodne z ogólnymi zasadami prawa i nie mogą być nieodwracalne.

Widać zatem, że przepisy związane z RODO wchodzą w konflikt z przepisami covidowymi. Personel pokładowy jest upoważniony do tego, by w imieniu Inspekcji Sanitarnej pobierać od podróżnych wrażliwe dane osobowe. Z drugiej jednak strony, pasażerowie wypełniający karty lokalizacyjne mają prawo do ochrony informacji. Analizą prawną tych przepisów powinien zająć się Urząd Ochrony Danych Osobowych.

- Jednoznaczne zajęcie stanowiska przez Prezesa UODO jest możliwe jedynie w decyzji administracyjnej po przeprowadzeniu postępowania i zbadaniu wszystkich okoliczności związanych z daną sprawą. Zgodnie z RODO, czyli ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych (art. 13) administrator, w monecie zbierania danych osobowych, powinien poinformować o swojej tożsamości i danych kontaktowych, podstawie prawnej i celach przetwarzania danych, o odbiorcach lub kategoriach odbiorców danych (o ile faktycznie występują), a także o prawie dostępu do treści danych i prawie do ich poprawiania. Ponadto administrator powinien podać m.in. informacje o: okresie, przez który dane osobowe będą przechowywane, o zautomatyzowanym podejmowaniu decyzji, w tym o profilowaniu, czy o danych kontaktowych inspektora ochrony danych (jeżeli został wyznaczony) - przekazał nam departament komunikacji UODO.

Póki co, nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czy pasażerowie zobowiązani są do wypełniania kart lokalizacyjnych, które nie zostały opatrzone stosownymi informacjami.

Wysłali czterech astronautów w kosmos. Pierwsza taka misja

Źródło artykułu: WP Turystyka
Wybrane dla Ciebie
Niezwykłe odkrycie na Islandii. Poruszenie w świecie nauki
Niezwykłe odkrycie na Islandii. Poruszenie w świecie nauki
Tajne kody w samolocie. Jak poznać, że mówią o tobie?
Tajne kody w samolocie. Jak poznać, że mówią o tobie?
Najpotężniejsze paszporty świata. Polska ma powód do dumy
Najpotężniejsze paszporty świata. Polska ma powód do dumy
Z rozbitej ciężarówki uciekły małpy. Mogą być nosicielami niebezpiecznych wirusów
Z rozbitej ciężarówki uciekły małpy. Mogą być nosicielami niebezpiecznych wirusów
Blisko 200 dodatkowych wagonów. Liczba może jeszcze wzrosnąć
Blisko 200 dodatkowych wagonów. Liczba może jeszcze wzrosnąć
Najtańszy kurort w Polsce. Zostawił Zakopane w tyle. "Zimą jest po prostu pięknie"
Najtańszy kurort w Polsce. Zostawił Zakopane w tyle. "Zimą jest po prostu pięknie"
Przeprowadzą gigantyczny remont. "Dojrzewa wizja, która na nowo zdefiniuje kulturalne oblicze miasta"
Przeprowadzą gigantyczny remont. "Dojrzewa wizja, która na nowo zdefiniuje kulturalne oblicze miasta"
Skandal na hiszpańskiej wyspie. Pokojówki zuchwale okradły turystów
Skandal na hiszpańskiej wyspie. Pokojówki zuchwale okradły turystów
Był uśpiony setki tysięcy lat. Naukowcy zauważyli niepokojącą aktywność
Był uśpiony setki tysięcy lat. Naukowcy zauważyli niepokojącą aktywność
W zabytkowej twierdzy powstanie hotel. Historyczny obiekt zyska nowe oblicze
W zabytkowej twierdzy powstanie hotel. Historyczny obiekt zyska nowe oblicze
Powodzie w azjatyckim kraju. Są doniesienia o ofiarach śmiertelnych
Powodzie w azjatyckim kraju. Są doniesienia o ofiarach śmiertelnych
Pierwsze takie miejsce w Polsce. Będzie jak w Dubaju
Pierwsze takie miejsce w Polsce. Będzie jak w Dubaju