Pasażerka pomyliła samoloty. Zamiast do Hiszpanii poleciała do Kijowa
Miała lecieć z Londynu do Walencji w odwiedziny do chłopaka. 30-latka pomyliła jednak bramki na lotnisku, a obsługa tego nie zauważyła. Zamiast do Hiszpanii pasażerka poleciała do stolicy Ukrainy. - Byłam przerażona - mówiła Inka Fileva w rozmowie z Daily Star.
20.10.2020 10:23
Wejście na pokład samolotu lecącego do Hiszpanii 18 października odbywało się przy bramce nr 44, a podróżna omylnie znalazła się przy bramce z numerem 54. Karta kobiety została zeskanowana jak gdyby nigdy nic i nikt z obsługi nawet się nie zorientował, że pasażerka wsiada nie do tej maszyny. Została wpuszczona do Boeinga 737 irlandzkiej linii i nieświadoma poleciała do Ukrainy.
- Mój bilet był sprawdzany kilka razy, a na pokładzie spytałam nawet obsługę, kiedy dolecimy do Walencji. Powiedziano mi, że lot zajmie 2 godziny i 15 minut - mówiła Inka Fileva w rozmowie z Daily Star.
Ryanair - zamiast w Walencji wylądowała w Kijowie
Tuż po starcie zasnęła. Gdy się obudziła była na lotnisku w Kijowie. - Byłam przerażona. Policja wypytywała mnie o paszport, nikt nie mówił po angielsku. Na szczęście miałam go w plecaku, więc podstemplowano mi go i wygoniono z terminala - relacjonowała pasażerka.
Mimo iż na lotnisku w Kijowie nie było biura linii Ryanair, pracownicy informacji lotniskowej zdecydowali się pomóc zagubionej kobiecie. Zabukowano jej lot powrotny do Londynu, a stamtąd ponownie do Walencji. Na tę niecodzienną przygodę złożyły się nieuwaga pasażerki i brak czujności pracowników lotniska.
Źródło: Daily Star