Kosmiczne ceny nie tylko nad morzem i w górach. "To jakiś absurd"
W środę 21 czerwca br. na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie odbył się wyjątkowy koncert Red Hot Chili Peppers. Tego dnia stolicę Polski wypełnili fani rockowego brzmienia amerykańskiej grupy muzycznej. Uwagę naszej czytelniczki przykuły ceny napoi i przekąsek. - Można zbankrutować - przyznała w rozmowie z WP.
W środowy wieczór Stadion Narodowy wypełniony był po brzegi i to nie za sprawą sportowego wydarzenia, ale koncertu muzycznego rockowego zespołu. Ceny biletów były bardzo zróżnicowane, a kwoty, jakie trzeba było na nie przeznaczyć, wahały się od 195 do 695 zł za osobę. Naszą czytelniczkę zaskoczyły szczególnie ceny przekąsek i napoi na miejscu. - Oczywiście chętnych nie brakowało, bo wszyscy już się przyzwyczaili, że na festiwalach czy koncertach ceny są specjalnie zawyżane, ale jednak każdy się krzywił i nie dowierzał - mówi Ilona w rozmowie z WP.
Paragony grozy z Warszawy
- Organizacyjnie wszystko bez zarzutów - dużo stanowisk z jedzeniem i piciem, ale ceny kosmiczne - przyznaje Ilona, która wybrała się na koncert Red Hot Chili Peppers. Za półlitrowy napój coca-coli trzeba było zapłacić 15 zł, za sok jabłkowy - 12 zł, zaś za wodę gazowaną bądź niegazowaną - 10 zł. Warto zaznaczyć, że każdy mógł bez problemu wnieść na stadion butelkę wody o pojemności 0,5 l, ale odkręconą, to znaczy bez nakrętki.
Przekąski również nie należały do tanich, bowiem chcąc zjeść popcorn, trzeba było się liczyć z wydatkiem rzędu 20 zł, frytki - 22 zł, a nachosy - 25 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Ola pracuje na luksusowych jachtach. "Żyjemy w nierealnym świecie"
Ceny piwa jak z kosmosu
Piwo 0,4 l na stadionie kosztowało aż 19 zł, a za sok malinowy trzeba było dodatkowo dopłacić 3 zł. Zestaw nachosów z sosem i piwem to już wydatek rzędu 42 zł. - To przecież tyle, co dobry obiad w restauracji. Dobrze, że ja nie piję i nie byłam głodna, bo mogłabym zbankrutować - przyznała nasza czytelniczka.
Fani rocka próbowali szukać sposobów na zaoszczędzenie. Dlatego też wielu decydowało się na zakup zestawu sześciu piw, dzięki czemu można było zaoszczędzić 15 zł.
- Sześć piw było za 99 zł i ludzie najczęściej to kupowali, żeby zaoszczędzić kilkanaście złotych, ale wciąż to brzmi jak jakiś absurd - dodała czytelniczka Ilona.