Koszmar w zoo. Lew zaatakował kobietę
W ogrodzie zoologicznym Darling Downs w Queensland w Asutralii doszło do dramatycznego incydentu. Lew zaatakował kobietę, która od lat obserwowała pracę opiekunów zwierząt.
W niedzielny poranek 6 lipca br. w zoo Darling Downs w Pilton, niedaleko Toowoomba, doszło do poważnego wypadku. Lew zaatakował kobietę, która, choć nie była pracownikiem zoo, wyjątkowo często i systematycznie odwiedzała ogród. Od 20 lat przyglądała się bowiem pracy opiekunów zwierząt.
Dramatyczny incydent w zoo
W wyniku ataku lwa 50-letnia kobieta doznała poważnych obrażeń, m.in. straciła ramię. Po tragicznym zdarzeniu została przetransportowana śmigłowcem do szpitala Princess Alexandra w Brisbane. Mimo że była dobrze zaznajomiona z protokołami bezpieczeństwa, nie udało się uniknąć tragedii.
Po incydencie ogród zoologiczny został zamknięty. Początkowo, jako powód władze poinformowały jedynie o „nieprzewidzianych okolicznościach”. Według zapowiedzi zoo ma być ponownie otwarte we wtorek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie kierunki wybrać zamiast Bliskiego Wschodu? Ekspert podaje konkretne propozycje
Władze parku zapewniły, że lew nie zostanie uśpiony ani ukarany. Zoo jest znane z możliwości bliskiego kontaktu z dużymi kotami, co stanowi jedną z jego głównych atrakcji. Darling Downs Zoo oferuje bowiem odwiedzającym możliwość wejścia na wybieg i karmienia dużych kotów, takich jak rzadkie białe lwy, lwy płowe, tygrysy i lamparty. Kosztuje to 150 dolarów (ok. 540 zł). Ta niecodzienna atrakcja przyciąga wielu turystów, jednak incydent może wpłynąć na przyszłe procedury bezpieczeństwa, a także popularność tej atrakcji.
Incydent w tureckim zoo
Tragedia, jaka spotkała 50-latkę w Australii to nie jedyny incydent z udziałem lwa, zamieszkującego zoo, w ostatnich dniach. W tureckiej Antalyi także doszło do niebezpiecznego incydentu, kiedy to z ogrodu w Manavgat uciekł lew, który zaatakował mężczyznę. Zwierzę zostało zastrzelone po kilkugodzinnej akcji poszukiwawczej.