Leśnicy z Bieszczad uratowali małego niedźwiedzia. Jego stan jest poważny
Jeden z leśniczych zaobserwował małego niedźwiedzia tuż przy domach w Teleśnicy. Zwierzę było wychudzone, mocno osłabione i miało problemy z chodzeniem. W efekcie interwencji pracowników Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne młody drapieżnik trafił do ośrodka w Przemyślu.
Osłabiony i wycieńczony niedźwiadek trafił do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu. Zwierzę ma ok. roku.
- Od kilkunastu godzin jest pod stałą opieką weterynaryjną - powiedział w rozmowie z PAP lekarz weterynarii ośrodka Jakub Kotowicz i dodał, że o niedźwiadku podchodzącym do zabudowań w Teleśnicy w Bieszczadach powiadomili ośrodek pracownicy tamtejszego nadleśnictwa.
- Wyglądał na osłabionego i wycieńczonego. Miał kłopoty z utrzymaniem równowagi. Zataczał się. Sprawiał wrażenie, że jest chory - mówił Kotowicz.
Niedźwiedzia mógł zbudzić głód
Leśnicy - jeszcze zanim na miejsce przybyli pracownicy ośrodka - odłowili zwierzę. Niedźwiedź został w ośrodku poddany szczegółowym badaniom, jego stan oceniany jest jako poważny.
Zdaniem weterynarza trudno wyjaśnić przyczyny pojawienia się niedźwiadka w pobliżu domostw w Teleśnicy. Jak wyjaśnia, w styczniu powinien on nadal spać w gawrze. - Być może zbudził go głód, a może choroba. To wyjaśnią badania - dodał.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Przemyski ośrodek ratuje nie tylko niedźwiedzie
Działający jako fundacja non-profit Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu powstał na początku lat 90. ubiegłego wieku. Utrzymuje się ze wsparcia darczyńców.
Leczone są w nim ptaki i zwierzęta z całej Polski. Dominują bociany, które spędzają tam zimę. Do tej pory wśród pacjentów były cztery niedźwiedzie.