Trwa ładowanie...

Mężczyzna zabity przez kangura. Prawdopodobnie trzymał go w domu

Kangur, który najprawdopodobniej był trzymany w domu, zabił mężczyznę - poinformowała australijska policja. Jak pisze agencja AP, to pierwszy taki przypadek w tym kraju od 1936 roku.

Kangur szary (zdjęcie ilustracyjne) Kangur szary (zdjęcie ilustracyjne) Źródło: Adobe Stock, fot: Francisco Martins
da3pfit
da3pfit

Do nietypowego zdarzenie doszło w Redmond, około 400 km na południowy wschód od stolicy stanu Australia Zachodnia, czyli Perth. Noszące poważne obrażenia ciało 77-letniego mężczyzny znalazł w niedzielę 11 września na jego posesji krewny.

Zdaniem lokalnych władz ofiara została zaatakowana przez kangura. Policja była zmuszona go zastrzelić, ponieważ zwierzę uniemożliwiało ratownikom medycznym dotarcie do mężczyzny. Bezpośrednia przyczyna zgonu nie jest jeszcze znana.

Trzymał kangura w domu? "To nie jest słodkie zwierzątko"

Warto podkreślić, że w Australii istnieją ograniczenia prawne dotyczące trzymania dzikich zwierząt w domu. Według policji nie wiadomo, czy mężczyzna miał takie zezwolenie na kangura.

- To był dorosły samiec. One w niewoli słabo się adaptują i stają się dość agresywne - powiedziała Tanya Irwin, która opiekuje się torbaczami w organizacji zajmującej się opieką nad dzikimi zwierzętami Native Animal Rescue Service w Perth. - Nie wiemy, jaka była sytuacja - czy odczuwał ból, dlaczego był trzymany w niewoli... Kangur to nie jest słodkie zwierzątko, to dzikie duże zwierzę - dodała Irwin.

da3pfit

- Zezwolenia na trzymanie kangurów wydawana są rzadko i tylko osobom przeszkolonym, które wiedzą, co robią - podkreśliła.

Kangury szare żyją w południowo-zachodniej części Australii. Ważą do 54 kilogramów i osiągają 130 cm wysokości. Samce mogą być agresywne wobec ludzi. Zadają kopnięcia tylnymi kończynami - opierają się wówczas na ogonie, który bierze na siebie cały ciężar ciała, natomiast krótkie przednie kończyny służą do chwytania przeciwnika.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polak o Zanzibarze. "Policja zatrzymuje każdego, po to żeby wziąć swoją działkę"

da3pfit
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
da3pfit

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj