Modlin najgorszym lotniskiem w kraju?
Trudny dojazd, brak miejsc dla podróżujących w terminalu, czekanie podczas deszczu na płycie lotniska – to nie opis chaosu po ataku śnieżycy czy wybuchu wulkanu, tylko codzienność w najnowszym porcie lotniczym w Polsce.
19.11.2012 | aktual.: 10.05.2013 10:06
Trudny dojazd, brak miejsc dla podróżujących w terminalu, czekanie podczas deszczu na płycie lotniska – to nie opis chaosu po ataku śnieżycy czy wybuchu wulkanu, tylko codzienność w najnowszym porcie lotniczym w Polsce.
Lotnisko Warszawa Modlin zostało otwarte w środku sezonu letniego – pierwszy regularny samolot rejsowy wylądował tu 15 lipca. Dysponuje jednym z najnowszych terminali w kraju - jego budowa została rozpoczęta na przełomie 2010/2011 roku i zakończona w czerwcu 2012 roku. Obsługuje loty tanich linii WizzAir i Ryanair, oferując najtańsze połączenia zagraniczne w Polsce – z żadnego innego miejsca nie ma tylu ofert od 1 zł. Niestety coś za coś – radość z kupna taniego biletu w dniu odlotu może się zamienić w złożoną sobie obietnicę „nigdy więcej!”.
Problem z dojazdem
W pierwszych tygodniach działania portu lotniczego media kilkakrotnie ostrzegały - „lecisz z Modlina, wyrusz z domu 5 h przed odlotem”. Dojazd rzeczywiście nie należy do najdogodniejszych – jeśli nie przygotujemy się odpowiednio wcześniej, możemy się bardzo zdziwić. Z każdej europejskiej stolicy oferowane są regularne połączenia z lotniskiem, średnio co pół godziny. Niestety w przypadku Modlina sprawa wygląda zupełnie inaczej.
Koleje Mazowieckie oferują bilet łączony za 12 zł, który obejmuje przejazd pociągiem z dworca Warszawa Centralna lub Warszawa Gdańska do Modlina (ok. 45 min.), następnie transport odjeżdżającym co 20 min. shuttle busem na samo lotnisko (ok. 10 min.). Niestety połączeń z Dworca Centralnego nie ma za wiele – czasem są między nimi nawet ponad 2-godzinne przerwy (np. o godz. 12:06 a później dopiero o 14:25). Częściej do Modlina można wyruszyć ze stacji Warszawa Gdańska.
Jeśli mamy czas, sam dojazd do lotniska nie jest aż takim problemem - można go sobie zaplanować, wyruszając odpowiednio wcześniej. Prawdziwym koszmarem okazuje się być powrót.Tłumy oblegają shuttle busa, więc trudno ocenić, na który uda nam się zdążyć. – Na powrót z Modlina trzeba liczyć spokojnie 2 godziny. To absurd, bo lotnisko nie jest bardzo oddalone od centrum. Czas wydłuża się przez oczekiwanie na rzadko jeżdżące pociągi. Na stację dotarliśmy szybko, bo zdążyliśmy na pierwszego busa, ale potem musieliśmy czekać prawie godzinę! I to w stolicy! – mówi zdenerwowana pani Jolanta, jedna z pasażerek.
*"Nowoczesny" terminal *
Ukończony w czerwcu br. budynek na pierwszy rzut oka robi wrażenie nowoczesną architekturą. Po jednym z najnowszych tego typu obiektów w kraju spodziewlibyśmy się adekwatnego wyposażenia. Niestety nie jest najprzyjemniejszym lotniskiem do oczekiwania na podróż. Miejsc siedzących jest niewiele, więc podróżni okupują (we wrześniu jeszcze zimne) kaloryfery, a ci co mają mniej szczęścia sadowią się na podłodze pod ścianą.
Koczowanie na ziemi w najnowszym porcie lotniczym w Polsce to nie koniec „atrakcji”, które przygotował Modlin. Na większości lotnisk w strefie odlotów znajdują się restauracje, bary i saloniki prasowe, w których oczekujący na lot mogą kupić coś do jedzenia i picia. Natomiast pasażerowie odlatujący z warszawskiego portu mogą nabyć napoje i przekąski w… automatach.
Strefa oczekiwania… na płycie
Gdy już rozstaniemy się z wygodną podłogą bądź kaloryferem i przejdziemy pierwszą fazę boardingu, czeka nas kolejne zaskoczenie. Po okazaniu obsłudze dokumentów podróży nie idziemy od razu do samolotu, tak jak ma to miejsce w każdym innym porcie lotniczym. W Modlinie pasażerowie muszą swoje odstać… na płycie lotniska. Niezależnie od pogody – a na otwartej przestrzeni lotniska zazwyczaj wieje – czeka nas co najmniej kilkanaście minut oczekiwania pod budynkiem. Następnie obsługa kieruje nas w stronę samolotu – długi przemarsz po płycie kończy się przy odpowiedniej barierce w okolicach samolotu. Dodatkowo miejsca, w których powinniśmy stanąć nie są wyraźnie oznakowane. – Grupa Anglików czekała w naszej kolejce, gdy po 10 minutach zorientowali się, że ich samolot stoi w innym miejscu. Na płycie panował istny chaos – relacjonuje pani Jolanta. – Daj spokój. Za bilety w dwie strony dla dwóch osób zapłaciliśmy niecałe 100 zł. - dodaje jej mąż.
Nie da się ukryć, że loty z Modlina oferowane są w wyjątkowo atrakcyjnych cenach, ale czy jest to usprawiedliwienie dla niespełniania podstawowych norm przez ten port lotniczy? Dogodny dojazd, odpowiednia liczba miejsc do siedzenia oraz oczekiwanie pod dachem na samolot – to standardy, które powinny obowiązywać na wszystkich lotniskach, niezależnie czy lądują tam linie regularne, czy tani przewoźnicy.
Lecieliście z Modlina? Jakie macie doświadczenia? Czekamy na wasze maile pod adresemturystyka@serwis.wp.pl+'?' )!
if/pw
Sprawdź najlepsze oferty: www.wycieczki.wp.pl
* 20 najpiękniejszych kurortów i uzdrowisk w Polsce *