Trwa ładowanie...

Na ratunek żaglowca Jacka Stronga!

Fundacja Jack Strong właśnie rozpoczęła akcję crowdfundingową wspieram.to/jackstrong na rzecz jachtu, który należał do generała Ryszarda Kuklińskiego. Zgodnie z wolą najsłynniejszego polskiego szpiega, żaglowiec miał służyć szkoleniu młodzieży. Aby wypełnić testament pierwszego polskiego oficera w NATO, trzeba zebrać milion złotych na odbudowę Strażnika Poranka. Darczyńcy mogą liczyć na unikatowe nagrody.

Informacja prasowa
Jack StrongJack StrongŹródło: Materiały prasowe
d4mp7ab
d4mp7ab

Generał Ryszard Kukliński jest uznawany za jednego z największych bohaterów polsko – amerykańskich. Działania, które prowadził w latach 70. i 80. wielu historyków uważa za najważniejszą misją wywiadowczą w całym okresie Zimnej Wojny. Z uwagi na polityczno-militarne konsekwencje jego służby, był on najważniejszym lub jednym z najważniejszych agentów wywiadu USA w ubiegłym wieku. To Jack Strong, czyli generał Kukliński przemycił dokumenty Związku Radzieckiego i uchronił nas przed wybuchem III wojny światowej. Co ciekawe, fascynująca część jego szpiegowskiej działalności odbywała się na jachtach. Jednym z nich jest właśnie Strażnik Poranka, wyjątkowa łódź generała Kuklińskiego, która teraz potrzebuje pomocy. 

Jack Strong - odbudowa jachtu szkoleniowego | wspieram.to

Pocztówka z rejsu

- Kukliński przekazując przed laty jacht Chrześcijańskiej Szkole pod Żaglami, zobowiązał wszystkich przyszłych właścicieli tej jednostki, do wypełnienia pewnego testamentu - by żaglowiec służył szkoleniu młodzieży. Ale ta łódka ma blisko 60 lat. Po latach łapania wysokich fal, Strażnik Poranka wymaga gruntownego remontu, żeby dalej brać czynny udział w edukacji tysięcy młodych żeglarzy – mówi Leszek Pochroń-Frankowski, prezes Fundacji Jack Strong. –Jedynym ratunkiem jest przeprowadzenie generalnego remontu i odbudowy, co jest kosztowne. Dlatego w najbliższym czasie czeka nas pierwszy etap - zbiórka na kadłub jachtu. Remont części drewnianej, mahoniowej jest kosztowny i czasochłonny, ale możliwy.

Aby go przeprowadzić, trzeba zebrać milion złotych. Darczyńcy mogą liczyć na ciekawe nagrody m.in. rejs na pokładzie wyremontowanego już Strażnika Poranka, uwiecznienie swojego nazwiska na jego kadłubie, przysłanie pocztówki z pierwszej po remoncie wyprawy czy prezent w postaci pamiątkowego kawałku jachtu.

Powrót do gdańskiej stoczni

 Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

- Strażnik Poranka to super ciekawa jednostka z historią szpiegowską w tle. To pierwszy jacht klasy Opal, jaki został wybudowany w gdańskiej Stoczni Conrada – mówi Adam Sobczak z Fundacji Jack Strong. -  Cieszymy się, bo już możemy się pochwalić, iż prace remontowe będzie koordynować właśnie ta renomowana firma budująca jachty Conrad Shipyard, gdzie Strażnik Poranka w 1965 roku powstał.

d4mp7ab

Założyciele fundacji Jack Strong szacują, że remont kadłuba potrwa rok. Cała odbudowa zajmie około dwóch lat. Aby wszystko się powiodło, potrzeba jednak dużego zaangażowania oraz wsparcia wielu pasjonatów żeglarstwa i nie tylko.

 Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

- Sami się zaangażowaliśmy, bo uważamy, że to niezwykle ważna inicjatywa. Czujemy się, jak kustosze pewnej historii, zarówno żeglarskiej, jak i szpiegowskiej. Poprzez nasze działania pragniemy stworzyć społeczność, która długofalowo będzie odpowiedzialna nie tylko za materialny wymiar tej idei, ale za samą misję, jaką jest przywrócenie żaglowce na morza i oceny, by tam szkolić młodych ludzi – podkreśla Adam Sobczak.

Znani żeglarze wśród ambasadorów

W akcję odbudowy jachtu już włączyli się najsłynniejsi polscy żeglarze i podróżnicy. Wśród ambasadorów tej inicjatywy jest m.in. kapitan Roman Paszke, kapitan Joanna Pajkowska, kapitan Jerzy Jaszczuk, podróżnicy Marek Kamiński i Jan Mela oraz himalaiści Miłka Raulin i Rafał Fronia.

 Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

- Bardzo zachęcam do wpierania tej fantastycznej inicjatywy. To niezwykle ważne, by pamiętać o takich jednostkach. Podwaliny pod budowę tego typu jachtów kładł znakomity gdański szkutnik Gerard Lewiński, który był mistrzem jeśli chodzi o obróbkę drewna. Mam nadzieję, że uda się odbudować Strażnik Poranka, aby na jego pokładzie szkolić młodzież – mówi Roman Paszke, jeden z najsłynniejszych polskich żeglarzy. - Obcowanie z morzem pod żaglami sprawia, że młodzi ludzie kształtują swój charakter. Poprzez żeglarstwo uczą się nawigacji, geografii, matematyki, trygonometrii, meteorologii, ale i języków obcych. Zwiedzają świat…

d4mp7ab

Odwiedź Strażnika Poranka

Akcję odbudowy Strażnika Poranka wsparł również znany gdański aktor Mirosław Baka, który wystąpił w spocie promującym tę inicjatywę. Jego premiera już wkrótce.

Zbliża się okazja, aby na własne oczy zobaczyć ten historyczny jacht i zrobić sobie z nim zdjęcie. W trakcie rozpoczynającego się 23 lipca Jarmarku Św. Dominika żaglowiec będzie można podziwiać w Gdańsku na Ołowiance.

Informacja prasowa
d4mp7ab
d4mp7ab