Najdziwniejsze automaty świata

Automaty kojarzą nam się przede wszystkim z zimnymi napojami, gazetami czy słodyczami. Miesięcznik Focus opublikował listę najdziwniejszych na świecie maszyn dystrybucyjnych. Oto one!

sc/if/pw

Amerykanie cenią sobie bardzo wygodę i łatwy dostęp do wielu produktów. Dlatego przy większości popularnych łowisk znajdziemy automaty, w których można zakupić żywą przynętę. Wynalazcą tego udogodnienia w 1993 roku był jeden z pasjonatów tego hobby.

Wśród japońskich dzieci panuje moda na kolekcjonowanie żywych chrząszczy, szczególnie z podgatunku rohatyńcowatych. Pewna firma postanowiła wyjść na przeciw ich oczekiwaniom i wyprodukowała automaty, w których można zakupić właśnie te robaczki.

Chińczycy uwielbiają kraby, dlatego na stacji metra w Nankinie ustawiono automat sprzedający te żywe skorupiaki. Pomysł jest prosty: wracając z pracy kupujesz w automacie surowy produkt, z którego w domu robisz sobie pyszny obiad. Klienci bardzo polubili to rozwiązanie i każdego dnia sprzedaje się około 200 krabów.

Kraby to nie jedyne skorupiaki jakie można zakupić w automacie. Pewna firma oferuje żywe homary, ale uwaga, musimy wyłowić je sami, za pomocą specjalnego chwytaka. Możemy je spotkać głównie w japońskich restauracjach. Idea jest dosyć prosta - klienci płacą, za to by samemu upolować kolację.

Pierwsze piwomaty pojawiły się już w XIX wieku w Paryżu. Jednak Zachód niechętnie je zaakceptował, głównie ze względu na zbyt łatwy dostęp alkoholu dla nieletnich. Obecnie znajdziemy je w Japonii.

We francuskich i włoskich supermarketach możemy spotkać automaty z winem. Po wrzuceniu monety nasz własny baniaczek zostaje napełniony trunkiem.

Amerykański stan Kalifornia słynie ze swojej liberalności. Pojawiły się tam automaty, w których można zakupić marihuanę, ale uwaga tylko w celach leczniczych. Wcześniej należny zarejestrować się na odpowiedniej stronie internetowej, gdzie z góry dokonujemy zapłaty. Maszyna dokonuje identyfikacji skanując dowód osobisty lub linie papilarne.

Na zakończenie przedstawiamy, naszym zdaniem, najdziwniejszy automat. Oferuje on używane majtki licealistek, które są ulubioną częścią garderoby japońskich fetyszystów. W 1993 roku władze zakazały ich dystrybucji, ale wciąż możemy je spotkać w ciemnych zakamarkach ulic.

sc/if/pw
Źródło: Focus