Naleśnik za 54 zł. W kolejce stoją nawet godzinę
Są takie posiłki, których w niektórych miejscach po prostu trzeba skosztować. Jednym z nich jest słynny, gigantyczny naleśnik z Bieszczad. Jego cena wydaje się zaporowa, ale to nie odstrasza górskich wędrowców i turystów, którzy potrafią nawet godzinę stać w kolejce. - Grzechem byłoby nie spróbować flagowego dania - mówi Ilona Raczyńska, dziennikarka WP Turystyka.
Chata Wędrowca, która serwuje lokalne przysmaki, znajduje się w Wetlinie. To kultowe miejsce nie może narzekać na brak popularności.
Naleśnik gigant - prawdziwa gratka dla łasuchów
Chata Wędrowca w Wetlinie prowadzona jest przez Ewę i Roberta od 2003 r. Serwowany w niej gigantyczny naleśnik to Certyfikowany Bieszczadzki Produkt Lokalny. Słynny gigant z wyglądu przypomina bardziej ogromnego racucha niż klasycznego naleśnika, a to z racji swojej grubości i puszystości oraz chrupiących brzegów.
Naleśniki można zamówić z różnymi dodatkami. Najpopularniejsze są jagody, których nie brakuje w bieszczadzkich lasach, ale istnieje również opcja zjedzenia dania z truskawkami, jabłkami, twarogiem, jogurtem oraz kruszonką. Obowiązkowo na naleśniku musi się znaleźć kilka kleksów gęstej kwaśnej śmietany. Całość zawsze obsypana jest cukrem pudrem, którego kucharz nie żałuje. Standardowy naleśnik ma średnicę 30 cm, a z dodatkami waży nawet ponad kilogram.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polskie miasto przyciąga turystów. "Jest atrakcyjne przez cały rok"
Tanio nie jest, ale warto
Standardowy naleśnik gigant kosztuje 54 zł, natomiast mniejsza wersja 39 zł. W sieci jest wiele opinii, że to dużo. - Cena może odstraszać, ale gigantem spokojnie najedzą się dwie osoby. Chyba, że ktoś nie lubi się dzielić i ma duży apetyt, to też da radę. Poza tym Chata Wędrowca to kultowe miejsce w Bieszczadach, więc grzechem byłoby nie spróbować flagowego dania - mówi dziennikarka Ilona Raczyńska, która miała okazję skosztować wersji z jagodami.
Oprócz kultowych naleśników lokal serwuje kilka innych dań. Menu, które jest zmienne, pracownicy zawsze rozpisują na kredowej tablicy. Można tam zjeść np. pstrąga z pieca z surówkami i frytkami za 59 zł, żeberka w sosie BBQ z dodatkami - 55 zł, placki ziemniaczane z gulaszem - 47 zł czy burgera w cenie 49 zł. Te ceny także budzą zdziwienie podróżnych, ale chętnych nie brakuje.