Nie tylko Półwysep Helski. Rajska mierzeja z wydmami i miękkim piaskiem
Półwysep Helski to prawdziwy turystyczny hit, który latem przyciąga tłumy. Nie każdy jednak wie, że na wybrzeżu Bałtyku, i to całkiem niedaleko od Polski, znajdziemy inną malowniczą mierzeję z masą atrakcji.
Polska może się pochwalić jednymi z najpiękniejszych plaż w Europie. Na południu próżno szukać tak miękkiego piasku. W sezonie najpopularniejsze kurorty są jednak bardzo zatłoczone. Ciekawą alternatywą jest wypad do naszych wschodnich sąsiadów.
Mierzeja Kurońska i wyjątkowe wydmy
Choć litewskie wybrzeże ma niespełna 100 km, znajdziemy tam prawdziwe perełki. Jedną z nich jest Mierzeja Kurońska.
Długi, piaszczysty półwysep ma 98 km, z czego 50 km należy do Litwy. Znajdziemy tam drugie pod względem wysokości kompleksy wydm w Europie. Litewska część mierzei chroniona jest Parkiem Narodowym Mierzei Kurońskiej, a cenny obszar został wpisany na listę UNESCO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS7
Szczególnie warto odwiedzić Rezerwat Przyrody Nagliu, utworzony na terenie, na którym kiedyś znajdowały się wioski. Dziś są one przykryte piaskiem. Można tutaj podziwiać przepiękne wydmy, z których najwyższa - Nagliu Kopa - ma 53 m wysokości.
Nida - najpopularniejszy kurort na Mierzei Kurońskiej
Świetną bazą noclegową może pochwalić się miasto Nida, które znajduje się w centralnej części Mierzei.
Mierzeja Kurońska to raj dla plażowiczów, ale też świetne miejsce na aktywne wakacje. Panują tam doskonałe warunki do uprawiania windsurfingu i żeglarstwa. Nie lada gratką dla fanów dwóch kółek jest z kolei ścieżka rowerowa między miejscowościami Nida a Smiltynė o długości prawie 50 km.
Ile kosztuje nocleg na Mierzei Kurońskiej? Podczas długiego weekendu czerwcowego trzy noce w apartamencie z bardzo dobrymi ocenami spędzimy już od 600 zł (za dwie osoby). W lipcu i sierpniu wiele miejsc już jest zarezerwowanych, ale tygodniowe pobyty znajdziemy od 2 tys. zł za dwie osoby.
Na Mierzeję Kurońską dostaniemy się promem z Kłajpedy. Trasa z Warszawy do Kłajpedy to niewiele ponad 600 km, więc nie powinna zająć więcej niż siedem godzin. Inna opcja to lot lub pociąg do Wilna, skąd na wybrzeże dotrzemy koleją w cztery godziny.