Niemcy blisko Polski: kulinarna podróż po północy Niemiec
Pytając znajomych "Z czym kojarzą ci się Niemcy w kontekście kulinarnym" z dużym prawdopodobieństwem usłyszysz "wurst i piwo". Filip Turowski, autor bloga www.glodnyswiata.pl, w rozmowie z Kubą Jankowskim udowadnia, że kuchnia niemiecka ma znacznie więcej do zaoferowania.
Północne landy Niemiec nierozerwalnie kojarzą się z morzem, które zajmuje również ważne miejsce w tamtejszej kuchni. Jednym z najsłynniejszych "towarów eksportowych" są matiasy, najczęściej spożywane w białej bułce. Wśród nietypowych dań warto również wyróżnić lapskaus, z którym Filip spotkał się w Bremie. Mielone mięso z ziemniakami, jajkiem, śledziem i ogórkiem kiszonym to prawdziwa bomba kaloryczna, którą niemieccy marynarze spożywali przed długimi rejsami. Niemcy mają również swoją odpowiedź na rybę z frytkami – smażonego dorsza z sałatką ziemniaczaną.
Jedzenie Niemiec Północnych: Filip Turowski
Nadmorskie miejscowości to jednak nie tylko ryby i owoce morza. Rozwój handlowy sprawiał, że w dawnych Niemczech Północnych pełno było towarów, których próżno był szukać w innych regionach. Najlepszym przykładem jest słynny marcepan z Lubeki – tamtejsi cukiernicy są uznawani za mistrzów fachu. Niemcy Północne słyną również z łączenia swojskich, sezonowych smaków z orientalnymi dodatkami. W największych miastach regionu znajdziesz restauracje wyróżnione przez Przewodnik Michelin. W samej Lubece znajdziemy cztery miejsca uhonorowane gwiazdkami, w Hamburgu jest ich dziesięć, a w Bremie aż czternaście.