Niemcy wychwalają polskie miasto. "Metropolia o europejskim blasku"
Gdy w lutym tego roku Warszawa została uznana za najlepszy kierunek turystyczny w plebiscycie European Best Destinations, wszyscy przyklasnęli, ale nikt nie spodziewał się, że to w jakikolwiek sposób wpłynie na wizerunek miasta. A jednak. Turyści z zagranicy przyjeżdżają do polskiej stolicy tłumnie jak nigdy, a zagraniczne media wprost rozpływają się nad tym, jak wiele do zaoferowania ma Warszawa.
Niedawno Warszawę odwiedził dziennikarz tygodnika "Spiegel" - Philipp Laage i powiedzmy wprost - wpadł w zachwyt. Jak czytamy w jego artykule, jeszcze 10 lat temu wycieczka do polskiej stolicy spotkałaby się z niezrozumieniem. Turyści zagraniczni wybierali wówczas głównie Kraków, Wrocław i Gdańsk.
Wszystkie oczy na Warszawę
Laage pisze, że chciałby odczarować obraz Warszawy jako miasta nieciekawego i oddychającego socjalistycznym zaduchem, bo jego zdaniem stała się jednym z najbardziej ekscytujących miast w Europie. "To nie przypadek, że stolica Polski została wybrana na najlepszy cel podróży w Europie w 2023 roku w głosowaniu platformy marketingowej European Best Destinations" - pisze Laage i nie jest pierwszym, który zwrócił uwagę na Warszawę właśnie po tym zwycięstwie.
Kilka miesięcy temu na łamach niemieckiego "Die Welt" określono Warszawę mianem "Cudu nad Wisłą" i "metropolią o europejskim blasku". - Nie musimy się ukrywać za Paryżem, Londynem czy Berlinem - mówił wówczas dla niemieckiego dziennika Paweł Moras, dyrektor Stołecznego Biura Turystyki. - Ten tytuł pomaga uświadomić światu, że jesteśmy fenomenalnym celem podróży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Zamieszkała na włoskiej wyspie. "Niczego mi nie brakuje"
Na Niemców Warszawa działa teraz jak magnes. Chcą ją odwiedzać nie tylko ze względu na to, że jest miastem nowoczesnym, ale też z powodu burzliwej i przygnębiającej historii miasta, które zostało zrównane z ziemią przez niemieckich okupantów. Jak opisuje niemiecki dziennikarz, by zagłębić się w ten trudny temat warto wybrać się np. do Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN czy Muzeum Powstania Warszawskiego.
- Cieszy nas, że największy niemiecki tygodnik opinii wysoko ocenia walory turystyczne polskiej stolicy. Warszawa na te komplementy zasługuje, bo jak słusznie podkreśla autor artykułu "chyba żadna europejska stolica nie oferuje tak ekscytującego połączenia historii ze współczesnością" - mówi Paweł Moras w rozmowie z WP. - Wizyta w Warszawie, co podkreśla Philipp Laage, to nie tylko cel podróży turystycznej o charakterze kulturalnym, kulinarnym czy rozrywkowym, ale również ważna lekcja polsko-niemieckiej historii, nawet jeśli często bardzo trudnej.
Niemców zachwyca w Warszawie Stare Miasto, bulwar na zachodnim brzegu Wisły, klimat dzielnicy Praga, czy to, jak dawne fabryki sprawnie przekształcane są w modne lokale gastronomiczne czy centra kultury.
Tłumy Niemców w Warszawie
Turyści niemieccy od lat znajdują się w czołówce gości odwiedzających Warszawę, ale teraz można mówić o prawdziwym boomie. W 2022 r. przyjechało ich ponad 320 tys., czyli o 12 proc. więcej niż w rekordowym dotychczas 2019 r., kiedy to zanotowano 286 tys. przyjazdów turystów z Niemiec. - To wynik fenomenalny, zważywszy, że w międzyczasie turystyka przyjazdowa, szczególnie zagraniczna, przeżyła fatalne załamanie pandemiczne - dodaje Paweł Moras. - Dobra prasa, będąca pokłosiem tytułu European Best Destinations 2023, pozwala na optymizm odnośnie dalszego rozwoju międzynarodowego ruchu turystycznego do Warszawy.
Nie bez przyczyny jest oczywiście bliskość geograficzna. Z niemieckich lotnisk do Warszawy można dolecieć w mniej niż dwie godziny, a podróż pociągiem czy samochodem z Berlina trwa ok. 5,5 godziny.
Nie tylko Niemcy
Ale zainteresowanie zagranicznych turystów Warszawą wzrasta nie tylko wśród Niemców. - Dynamicznie odrabiamy straty wynikające z globalnego kryzysu turystyki, który nastał z powodu pandemii COVID-19. Podczas gdy w najtrudniejszym roku 2020 zanotowaliśmy zaledwie 700 tys. zagranicznych gości, w 2021 – już 1,1 mln, a w roku 2022 – 1,9 mln przyjazdów z zagranicy - dodaje Moras.