Niemcy. Zasady wjazdu i obostrzenia. "Można odzyskać nadzieję"
Od 9 maja cała Polska ponownie uznawana jest za obszar podwyższonego ryzyka. Przed wjazdem do kraju konieczne jest wykonanie testu na obecność koronarirusa. Na terenie Niemiec wciąż obowiązują ścisłe restrykcje, choć Berlin zapowiada powolne luzowanie obostrzeń.
Osoby, które wjeżdżają do Niemiec, mają obowiązek okazać na granicy negatywny wynik testu na obecność koronawirusa. Dodatkowo wszystkie osoby, które w okresie 10 dni przed wjazdem na teren kraju przebywały na obszarze ryzyka, muszą odbyć 10-dniową kwarantannę.
Od 9 maja 2021 we wszystkich krajach związkowych Niemiec osoby zaszczepione oraz ozdrowieńcy nie muszą odbywać kwarantanny. Zwolnienie z izolacji obowiązuje, jeżeli dana osoba jest już 14 dni po podaniu ostatniej dawki szczepienia.
Obostrzenia w Niemczech
Jak czytamy na stronie rządowej, Republika Federalna Niemiec podejmuje działania ograniczające rozprzestrzenianie się koronawirusa na terenie całego kraju. W związku z tym władze niemieckie podjęły decyzję o przedłużeniu obowiązujących obostrzeń w życiu publicznym oraz zaostrzenie regulacji w kwestii kontaktów prywatnych.
Za przepisy prawne, które wprowadzają dodatkowe ograniczenia, odpowiadają rządy krajów związkowych. Dlatego też mogą się one od siebie różnić. Przed wyjazdem do Niemiec warto jednak pamiętać, że władze kraju kładą nacisk na ograniczenie podróży prywatnych. W związku z tym hotele nie przyjmują turystów.
Zamknięte pozostają restauracje, bary, czy kawiatnie (można zamawiać na wynos) punkty usługowe oraz sklepy, które nie prowadzą sprzedaży produktów niezbędnych.
Na obszarach z dużą liczbą zakażeń (tj. wskaźnik nowych zachorowań na 100 tys. mieszkańców w ciągu 7 dni utrzymuje się przez trzy dni z rzędu powyżej 100) wprowadzone zostają dodatkowe ograniczenia np. zakaz opuszczania mieszkania bez posiadania ważnego powodu lub/i w godzinach nocnych.
Berlin zapowiada luzowanie restrykcji
W kwestii luzowania obostrzeń w Berlinie decydujące będą najbliższe dni. Jeżeli liczba zakażeń przekroczy w ciągu tygodnia 100 na 100 tys. mieszkańców, Berlińczycy będą mogli zapomnieć o otwarciu ogródków piwnych.
Od 24 kwietnia w stolicy obowiązuje zasada "federalnego hamulca bezpieczeństwa". Jednym z wprowadzonych obostrzeń jest m.in. godzina policyjna od 22:00 do 5:00. Senator Kalayci zapowiedziała, że luzowanie obostrzeń może nastąpić najwcześniej 19 maja, pod warunkiem, że spełnione zostaną odpowiednie warunki.
Władze miasta są dobrej myśli, bo wskaźnik zachorowań pierwszy raz od długiego czasu spadł w miniony weekend poniżej 100 (piątek 98,6 i sobota 97,0).
- Jesteśmy w sytuacji, w której widzimy światło na końcu tunelu, w której można odzyskać nadzieję - powiedział burmistrz Berlina Michael Müller
Źródło: gov.pl, "Berliner Zeitung"