Nieoczywiste i niedzisiejsze, a jednak przyciąga. Kultowe miasto w Polsce
"Vabank", "Jan Serce", "Akademia pana Kleksa", "Psy" – różne filmy, które łączy jedno miasto. Piotrków Trybunalski. To w tym miejscu powstawały sceny do wszystkich tych produkcji. A to tylko niewielka próbka "piotrkowskich" tytułów.
Piotrków Trybunalski to takie miejsce na mapie Polski, o którym każdy słyszał, ale mało kto wie, gdzie się dokładnie znajduje i co w nim ciekawego można zobaczyć. Spróbuję was jednak przekonać, że warto odwiedzić to miasto, leżące tuż przy głównych trasach przelotowych naszego kraju.
Piotrków nieoczywisty i niedzisiejszy
Nie będzie to materiał historyczny o zabytkach Piotrkowa Trybunalskiego. Ani o tym, jak ważnym ośrodkiem stał się Piotrków, gdy powołano w nim do działania Trybunał Koronny. Będzie to tekst o tym, dlaczego to niepozorne dzisiaj miasto w centralnej Polsce tak ukochali filmowcy. I o tym, jak mieszkańcy Piotrkowa potrafią wykorzystać nieoczywiste atuty, aby ściągać do siebie turystów.
Wydawałoby się, że staromodny wygląd miejscowości nie jest czymś, czym należałoby się chwalić. Zwłaszcza że nie mówimy o wystylizowanych uliczkach czy odrestaurowanych kamieniczkach, jakimi może poszczycić się np. Kazimierz Dolny, tylko raczej o pewnym charakterze, który można by określić jako "niedzisiejszy". Taki właśnie jest Piotrków Trybunalski.
Zabytków pamiętających czasy świetności Królestwa Polskiego w Piotrkowie nie brakuje. Amatorzy tradycyjnych atrakcji turystycznych mają do wyboru zwiedzanie kilku kościołów, dwóch zamków, synagogi, cerkwi, paru cmentarzy i pięknego gmachu sądu. Czeka też na nich zabytkowe Stare Miasto z ponad setką kamienic o ciekawej architekturze. Ale tym, co zapada w pamięć, gdy wędrujemy po Piotrkowie Trybunalskim, są szlaki miejskie – m.in. szlak piwowarski, luterański, żydowski czy rosyjski. Mnie najbardziej zaciekawił szlak filmowy.
Lista tytułów filmów, których sceny były nagrywane w Piotrkowie, jest naprawdę długa. Wystarczy wymienić: "Vabank", "Jan Serce", "Akademia pana Kleksa", "Psy", "Uprowadzenie Agaty", "Pan Tadeusz", "Przedwiośnie" czy "Bitwa warszawska 1920". W Piotrkowie powstały też ujęcia uchodzącego już za klasyk filmu "Ewa chce spać".
To tylko wybrane przykłady na długiej liście, którą z dumą prezentuje m.in. oficjalna strona internetowa miasta. W lokalnej informacji turystycznej można otrzymać ulotki na temat samego szlaku, jak i poszczególnych filmów.
Miejsca, w których nagrywane były sceny filmowe, oznakowane są specjalnymi tabliczkami przytwierdzonymi do ścian budynków. Na każdej z nich znajduje się tytuł, data powstania, nazwisko scenarzysty i reżysera, nazwa firmy produkującej film oraz krótki opis scen, które w danej lokalizacji zostały zarejestrowane. Jeśli znamy film, z łatwością przypomnimy sobie, jaka część akcji rozgrywała się w odwiedzanym przez nas miejscu. Jeśli tego nie kojarzymy – dodatkową atrakcją może być maraton filmowy, podczas którego przypomnimy sobie charakterystyczne ujęcia i porównamy obraz filmowy z rzeczywistością.
Piotrków zatrzymany w czasie
- Piotrków jest wyjątkowym miejscem, ponieważ wiele ujęć historycznych z okresu XIX czy XX wieku można tu zrealizować "z marszu", praktycznie bez żadnego ulepszania czy charakteryzowania pleneru – opowiada nam Marcin Kamiński, pracujący na planach filmowych w pionie scenograficznym. – Szczególnie fotogeniczne są zaułki miejskie oraz klimatyczne uliczki, które – w zależności od doboru lokalizacji – mogą stanowić tło bandyckich porachunków, romantycznych spacerów, dziecięcych zabaw czy nawet magicznych zdarzeń, gdzie bohaterowie przechodzą portalami do innych światów. W Piotrkowie w rejonie ścisłego starego miasta niewiele jest oznak nowoczesności rodem z XXI wieku. Część kamienic została bardzo starannie odrestaurowana, inna część pozostaje w stanie mniejszej lub większej ruiny, co oczywiście również pobudza wyobraźnię filmowców. Wystarczy umiejętna gra światłem, a można wyczarować wspaniałe ujęcia.
Jak podkreśla nasz rozmówca, na popularność Piotrkowa wśród filmowców wpływają także dwa inne fakty. Jednym z nich jest bliskość Łodzi, gdzie przecież znajduje się jedna z najważniejszych uczelni filmowych i telewizyjnych w Polsce - Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna, a co za tym idzie, jest to jeden z najważniejszych ośrodków sztuki filmowej w kraju.
Drugim atutem tego miasta jest brak tłumów. Inne miejscowości o podobnym charakterze architektonicznym zazwyczaj pełne są mieszkańców i turystów. Tymczasem w Piotrkowie o tłok na ulicach raczej trudno. Zablokowanie fragmentu miasta przez ekipę filmową na kilka dni nie powoduje zazwyczaj wielkich utrudnień w ruchu, nie wymaga obstawienia z każdej strony ochroną czy – jak to bywa w większych miastach – policją.
To powód, dla którego miasto chętnie wybierają do ćwiczeń również studenci i młodzi artyści, żeby realizować tu swoje etiudy filmowe.
Klimat Piotrkowa Trybunalskiego najbardziej kojarzy się z latami 20. i 30. ubiegłego wieku. Ale nie brak tu również przestrzeni dla scen z lat 50. i 60., a nawet 70.
Jeśli więc kochacie polskie kino oraz lubicie lekko oldschoolowe klimaty – zboczcie czasem z trasy i odwiedźcie koniecznie Piotrków Trybunalski. Na pewno was nie rozczaruje.