Niezwykłe polskie piramidy. "Ciała zmarłych rzeczywiście uległy mumifikacji"
Egipskie piramidy od dawna przyciągają miłośników historii zainteresowanych losami faraonów. Strzeliste budowle w kształcie ostrosłupa imponują rozmachem. A czy wiecie, że w Polsce mamy własne piramidy?
Polskie piramidy nie są oczywiście tak spektakularne jak egipskie czy z prekolumbijskiej Ameryki, ale mimo to mogą wpaść w oko turystom uwielbiającym historyczne ciekawostki.
Piramida w Rapie
Jedna z najważniejszych polskich piramid mieści się w Rapie na Mazurach, niedaleko granicy z obwodem kaliningradzkim. To około 16-metrowy grobowiec dawnych właścicieli wioski – rodziny pruskiego rodu baronów von Fahrenheid, której członkowie podobno chętnie podróżowali po Europie i mocno wierzyli w życie pozagrobowe.
W 1811 roku dokonano pochówku trzyletniej dziewczynki, a z czasem dołączyli do niej kolejni krewni. Nie zaznali jednak spokoju, bo nietypowy grobowiec został podczas wojny zdewastowany przez rosyjskich żołnierzy. W 2018 roku dokonano gruntownej renowacji piramidy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
Co ciekawe, ciała zmarłych rzeczywiście uległy mumifikacji, na co liczył pierwszy właściciel. Wokół tajemniczego miejsca narosło też wiele legend. Jedna z nich dotyczy braku głów nieboszczyków.
Czytaj także: Egipt. Odnaleziono drugiego sfinksa. Ma twarz
W czasach, gdy grobowiec stał opuszczony w lesie, zaraza zabiła całe bydło w okolicy. Ludność zaczęła podejrzewać, że to nieszczęście zesłali zmarli traktowani odtąd jako złe mary. Chcąc pozbyć się rzekomych groźnych mocy, pozbawiono ich głów. Choć ową piramidę trudno porównywać do tych w Gizie, to trzeba przyznać, że jej historia jest także ciekawa, co potwierdzają turyści.
"Bardzo ciekawe miejsce i porażająca historia, warto tam pojechać", "Magiczne miejsce, interesujący zabytek (…)" – komentują internauci oceniający tę niecodzienną atrakcję w serwisie Nocowanie.pl.
Piramida w Międzybrodziu
Równie interesująca wydaje się piramida w Międzybrodziu, w województwie podkarpackim. To trzymetrowy grobowiec piramidalny rodziny Kulczyckich. Budowla nawiązuje do piramidy Cheopsa w Gizie za sprawą kształtu i zachowanych proporcji – stanowi jej model w skali 1:50.
We wnętrzu polskiej piramidy pochowano trzy osoby – lekarza weterynarii Włodzimierza Kulczyckiego wraz z żoną Marią Kulczycką oraz ich syna, archeologa i historyka sztuki Jerzego Kulczyckiego. Co ciekawe, ten ostatni miał okazję podczas podróży naukowej zwiedzać prawdziwą piramidę Cheopsa w Gizie, w której spędził ponoć "swoją najszczęśliwszą godzinę życia". Polska piramida jest oczywiście od niej znacznie młodsza, bo nie ma nawet 100 lat. Wybudowano ją bowiem w latach 30. XX wieku.
Kujawskie piramidy
Ale i u nas można obejrzeć wyjątkowe grobowce megalityczne, które według nieoficjalnych danych mogą mieć ponoć nawet ponad 5,5 tys. lat. Na Twitterze chwaliły się nimi Lasy Państwowe, informując, że nietypowe "piramidy" z Nadleśnictwa Koło powstały przed piramidą Cheopsa czy kamiennym kręgiem Stonehenge. Polskie grobowce znajdziemy w Sarnowie, Wietrzychowicach i Gaju Stolarskim.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Niezależnie od tego, ile tak naprawdę mają lat, warto je zobaczyć. Chcąc jednak uniknąć rozczarowania, trzeba pamiętać, że niewielkie wzniesienia hucznie okrzyknięte piramidami nie do końca wykazują do nich podobieństwo. Są zdecydowanie bardziej płaskie i przypominają kształtem wydłużone trójkąty porośnięte trawą. Nie zmienia to jednak faktu, że są bardzo tajemnicze i warto je obejrzeć chociaż raz.
A kto w nich spoczywał? To również trudno jednoznacznie ustalić. Prawdopodobnie chowano tam tylko mężczyzn będących władcami, kapłanami czy innymi ważnymi osobistościami. Wiele sekretów zapewne nigdy nie wyjdzie na jaw. Może to i dobrze? Wszak mroczne miejsca bardziej pobudzają wyobraźnię i stanowią wabik na turystów spragnionych mocnych wrażeń.