Niezwykłe zdjęcia z Karkonoszy. "To nie UFO"
Długie letnie noce to idealna okazja do oglądania naturalnych świetlnych spektakli. Co wydziela tak magiczne i iście kosmiczne światło? To tzw. iskrzyki, które do świecenia wykorzystują lucyferynę. "Nigdy nie widziałam" - pisze internautka pod postem udostępnionym przez Karkonoski Park Narodowy na Facebooku.
Pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego często raczą swoich czytelników na Facebooku ciekawostkami ze świata przyrody. Tym razem dowiadujemy się, że czas przesilenia letniego to idealny moment do podziwiania nocą świetlików.
Świetliki mogą sterować własnym światłem
"To nie UFO, a iskrzyki Phausis splendidula. Czas przesilenia letniego kojarzy się nam z tymi owadami. Do świecenia wykorzystują lucyferynę, substancję wydzielająca światło w zetknięciu z tlenem" - czytamy w poście udostępnionym przez KPN na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Świecące owady mogą sterować wydzielanym przez siebie światłem, włączać je i wyłączać przez oddychanie. Jak informują pracownicy KPN na swoim Facebooku, u iskrzyków obie płcie świecą widzialnym światłem, jednak tylko samce potrafią latać.
"W Polsce mamy trzy gatunki świetlikowatych. Jedyne latające, które potrafią wydzielać światło, czyli iskrzyki, a także świetliki świętojańskie, gdzie widzialnym światłem świeca tylko bezskrzydłe samice i wreszcie świecuchy, które choć świecą, to prowadzą dość skryty tryb życia i ani samce, ani samice nie latają" - piszą pracownicy parku.
Internauci zachwyceni świetlikami
Internauci szybko podchwycili temat świetlików i podzielili się w komentarzach swoimi doświadczeniami z tymi owadami. "Nigdy nie widziałam" - pisze jedna z internautek. "Przed chwilą jeden 'robak świętojański' wleciał mi do pokoju" - komentuje ktoś inny. "W Wielkopolsce rok w rok. Podglądamy w ogrodzie. Jest już 7." - czytamy w komentarzach pod postem.