Norwegia - 7 rzeczy, których nie wiesz o tym kraju
Wyobraź sobie kraj, w którym ponad 95 proc. zużywanej energii pochodzi z wody. Wyobraź sobie miejsce, w którym pragnienie gasi się orzeźwiającą wodą prosto z… kranu. To właśnie Norwegia.
03.12.2012 | aktual.: 12.02.2014 10:22
Wyobraź sobie kraj, w którym ponad 95 proc. zużywanej energii pochodzi z wody. Wyobraź sobie miejsce, w którym pragnienie gasi się orzeźwiającą wodą prosto z… kranu. To właśnie Norwegia.
Kraj fiordów jest jednym z najczystszych na świecie. W rankingach państw najbardziej przyjaznych naturze co roku zajmuje miejsce przynajmniej w pierwszej piątce. Trzecie miejsce w Environmental Performance Index (EPI) zapewniła sobie krystalicznie czystą wodą, niespotykaną czystością powietrza, niskim zużyciem pestycydów oraz wzorcowym wykorzystaniem energii pochodzącej z natury.
Norwegowie są największymi na świecie smakoszami… kawy. Przeciętny mieszkaniec kraju fiordów wypija 160 litrów kawy rocznie, czyli około pięciu filiżanek dziennie. Erling Dokk Holm, naukowiec z Wyższej Szkoły Zarządzania w goframi lub lodami.
Norwegowie to również jedni z największych na świecie smakoszy lodów. Przeciętny *Norweg *zjada ich ponad 8 kilogramów rocznie, czyli ponad dwa razy więcej niż Polak.
jest jednym z tych krajów, w których najwięcej do powiedzenia mają kobiety i to nie tylko w dziedzinach uchodzących na świecie za „kobiece”. Obecnie aż dziesięcioma z siedemnastu ministerstw kierują panie. Kobieta, Gro Harlem Brundtland, była jednym z najdłużej urzędujących premierów – piastowała stanowisko przez ponad 10 lat. Panie szefują między innymi takimi gigantom jak na przykład Norweska Konfederacja Pracodawców NHO czy Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (służba odpowiedzialna za bezpieczeństwo wewnętrzne porównywanej do brytyjskiego MI5). Kobiety przewodzą też partiom politycznym, wystarczy wspomnieć choćby Ernę Solberg, której prawicowa partia Høyre okazała się czarnym koniem ostatnich wyborów samorządowych i jesienią 2011 roku została drugą siłą polityczną kraju. Ustawowo kobiety zajmują przynajmniej 40 proc. miejsc w zarządach państwowych spółek oraz prawie połowę miejsc w parlamencie.
Obecnie Norweżki zarabiają średnio nieco ponad 90 proc. tego, co Norwegowie, co plasuje na jednym z czołowych miejsc na świecie pod względem równouprawnienia. Co roku tygodnik „Kapital” publikuje listę stu najbardziej wpływowych Norweżek. Wybór jest trudny, bo wśród pań przybywa wielkich nazwisk. Pod koniec kwietnia tego roku najpotężniejszą kobietą Norwegi okazała się po raz kolejny czterdziestopięcioletnia szefowa koncernu Telenor, Kristin Skogen Lund.
Święto narodowe nie jest dla Norwegów dniem historii, weteranów, armii czy polityki, tylko uroczystością przygotowaną głównie ku radości dzieci. 17 maja wszyscy mali Norwegowie muszą dostać lody, watę cukrową i hot dogi. I choć do obchodów dnia konstytucji szkoły i władze samorządowe szykują się całymi tygodniami (sprzątając miasto, pisząc okolicznościowe przemówienia, organizując koncerty i wystawy), efektem są imprezy plenerowe prowadzone bez zadęcia i na luzie. W paradach ciągnących przez wiele godzin przez wszystkie skupiska ludności mogą brać udział wszystkie zarejestrowane legalnie stowarzyszenia. Zdarza się, że ramię w ramię maszerują więc Klub Młodych Chrześcijan, Klub Motocyklowy „Z Piekła rodem”, „Zrzeszenie Gejów i Lesbijek” oraz „Kółko Robót Ręcznych Szydełko”.
Obiektem dumy narodowej i uwielbienia Norwegów jest w środkowej Norwegii do Kirkenes na północy, po drodze zawijając do ponad 30 najpiękniejszych portów. Co ciekawe, jednostki nie są tak luksusowe jak wielkie statki wycieczkowe kursujące na
międzynarodowych trasach - próżno na nich szukać basenów, kortów tenisowych czy innych tego typu atrakcji - a mimo to cieszą się tak samo dobrą renomą i popularnością. Zaletą „Hurtigruty” jest bowiem nie to, co wewnątrz, a na zewnątrz statku, czyli najpiękniejsze fiordy norweskie. W 2011 roku państwowa telewizja NRK zdecydowała się na emisję programu „Hurtigruta minuta po minucie”, czyli jedenastodniową transmisję ze statku przez 24 godzinę na dobę. Pomysł wydawał się szalony – kto chciałby oglądać widoki ze statku wycieczkowego przez 11 dni? – a okazał się sukcesem, bo przed telewizorami zasiadły dziesiątki tysięcy Norwegów. Miejscowości, przez które przepływał statek, ścigały się w oryginalnych powitaniach jednostki. W wielu miejscach w każdy statek kompanii jest radośnie witany. Na przykład w *Vingsand *zbudowano „balkonik pozdrowień”, na którym co roku mieszkańcy z burmistrzem i orkiestrą witają serdecznie
Hurtigrutę, choć ta nawet się tam nie zatrzymuje. W zamian za to każda jednostka kompanii przepływając w pobliżu wioski, pozdrawia mieszkańców syreną.
matka i noworodek cieszą się dobrą opieką lekarską, a potem przez długie tygodnie wzajemną obecnością, bowiem norwescy rodzice (zarówno matka jak i ojciec) mogą liczyć na jedne z najdłuższych urlopów na świecie – aż 56 tygodni. Rodzina otrzymuje wsparcie socjalne, w zależności od potrzeb może to być w przeliczeniu do około 30 tysięcy złotych rocznie. Norweskie matki żyją średnio 83 lata, z czego średnio aż 18 przeznaczają na edukację, a ponad 80 proc. z nich korzysta w nowoczesnych metod antykoncepcji.
Pisarze są w celebrytami. Mistrzom pióra popularności mogą pozazdrościć muzycy i aktorzy. Osoby takie jak na przykład Jo Nesbø, Karl Ove Knausgård, Erlend Loe czy Anne B. Radge zabierają głos w debatach społecznych i często goszczą w mediach. Ich książki są chętnie czytane. 5 na 10 dorosłych Norwegów czyta co najmniej 10 książek rocznie, a trzy czwarte populacji sięga po książkę przynajmniej raz w tygodniu. Podczas wakacji i ferii aż 8 na 10 Norwegów czyta powieści.
Tekst: Sylwia Skorstad