Nowa moda w Zakopanem. Straż miejska kieruje sprawę do sądu
W Zakopanem pojawia się coraz więcej mieszkalnych kontenerów. Sprawą zainteresowała się już straż miejska. Służby postanowiły nawet, że o nowej modzie zawiadomią sąd.
Moda na mieszkalne kontenery rośnie w siłę. Portal 24tp.pl podaje, że jeden z nich stanął na łące na zakopiańskiej Antałówce. Niedaleko znajduje się punkt widokowy, z którego można podziwiać piękno Tatr.
Niepokoi to mieszkańców, a sprawą zainteresowały się już odpowiednie służby.
Mieszkanie w... kontenerze
Kontener ustawiła tam inwestorka z Poznania. Gdy na miejscu pojawił się jej syn, by montować ogrodzenie, nieoczekiwanie wizytę złożyli mu strażnicy miejscy.
"Najpierw przyznał, że to on przywiózł i ustawił kontener. Potem, w czasie przesłuchania, gdy zobaczył, że konsekwencje mogą być poważne, wyparł się tego, odpowiedzialność przerzucił na matkę" - mówi w rozmowie z 24tp.pl Marek Trzaskoś, p.o. komendanta zakopiańskiej straży miejskiej.
Nieco później na miejscu pojawiła się właścicielka i stwierdziła, że to kontener biurowy, a nie mieszkalny. Ponadto podkreśliła, że nie zamierza go usuwać ze swojej działki. W związku z tym straż miejska skierowała sprawę do sądu.
Kontenery zaleją Zakopane?
Strażnicy miejscy z Zakopanego natknęli się też na wielką przyczepę typu holenderskiego. Stoi na działce między Lipkami a polną drogą na regle i ulicą za Strugiem.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
24tp.pl zdradza, że właściciel szuka sposobów na podłączenie wody. Nie wiadomo jednak, co chce zrobić z fekaliami. "Straż miejska nie zamierza czekać, aż okoliczni mieszkańcy poczują nieprzyjemny fetor. I zapowiada rozprawę z właścicielem przyczepy" - zaznacza portal.
Czytaj także: Pociągi zatrzymają się na godzinę. Znamy szczegóły
"Takich spraw, mniej lub bardziej nietypowych, w terenach zielonych mamy coraz więcej. Przyglądniemy się też działalności parkingu pod Nosalem" - podkreśla natomiast Trzaskoś.