Nowe przepisy dot. opóźnionych lotów. Wielu podróżnych straci odszkodowania
Zmiany w prawach pasażerów dotyczące odszkodowań za opóźnione loty budzą sprzeczne opinie. Rzecznik praw pasażerów widzi w nich korzyści, natomiast UOKiK uważa, że obniżają one poziom ochrony.
Ministrowie transportu krajów UE uzgodnili nowe przepisy dotyczące praw pasażerów linii lotniczych. Zmiany te, jak podkreśla rzecznik praw pasażerów, mają na celu uproszczenie i wzmocnienie ochrony podróżnych. Jednak UOKiK wyraża zaniepokojenie, twierdząc, że nowe regulacje mogą obniżyć dotychczasowy poziom ochrony.
Nowe zasady odszkodowań
Jedną z kluczowych zmian jest podniesienie progu opóźnienia, po którym przysługuje odszkodowanie. Obecnie rekompensaty są przyznawane po trzech godzinach opóźnienia, ale nowe przepisy przewidują, że będą to cztery lub sześć godzin, w zależności od długości trasy.
Rzecznik praw pasażerów, Renata Piwowarska, uważa, że zmiany te są korzystne, ponieważ dają przewoźnikom więcej czasu na reakcję i uniknięcie całkowitego odwołania lotów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lądowanie z przytupem. Na ten samolot czekała nawet kaszubska kapela
UOKiK krytykuje nowe przepisy, wskazując, że mogą one pozbawić wielu pasażerów prawa do odszkodowania. Urząd podkreśla, że większość opóźnień mieści się w przedziale dwóch do czterech godzin, co oznacza, że wielu podróżnych straci możliwość uzyskania rekompensaty. Dodatkowo, UOKiK zwraca uwagę na brak konsultacji z urzędem przy tworzeniu nowych regulacji.
UOKiK dostrzega też ryzyko w tym, jak skonstruowane są nowe przepisy o odmowie przyjęcia na pokład. Mogą one zachęcać przewoźników do oferowania konsumentom gorszych warunków w przypadku wystąpienia overbookingu (sytuacji, gdy linia lotnicza sprzedała więcej biletów, niż jest miejsc w samolocie). Ryzyko to wynika z braku wyraźnego obowiązku poinformowania pasażera o prawie do odszkodowania w stawkach wynikających z rozporządzenia, dopuszczenia możliwości zrzeczenia się przez konsumenta prawa do odszkodowania oraz braku minimalnych warunków, jakie musi spełniać oferta alternatywna dla odszkodowania" - zaznaczył urząd.
Ocenił również, że w projekcie zmian wprowadzono też "niekorzystne dla pasażerów ograniczenia prawa do odszkodowania i zwrotów kosztów opieki przy odwołaniu lotu". Chodzi o skrócenie o połowę terminu na zgłoszenie wniosku o odszkodowanie, co - jak wskazał urząd - czyni go "jednym z najkrótszych terminów na przedawnienie w prawie konsumenckim".
Dodał, że projekt zakłada też terminy dla przewoźników na dokonywanie czynności, ale nie określa żadnych sankcji za ich nieprzestrzeganie. Budzi to wątpliwości, co do "realnej, praktycznej skuteczności" tych zapisów.
Zgodnie z zaproponowanymi zmianami, pojawią się dwa progi czasowe w zakresie opóźnień lotów - w zależności od ich długości. Próg czterech godzin będzie obowiązywał dla podróży poniżej 3,5 tys. km i wszystkich lotów wewnątrz Unii, natomiast próg sześciu godzin - dla lotów powyżej 3,5 tys. km.
Jak wynika z informacji na stronie Rzecznika Praw Pasażerów, według obecnie obowiązujących przepisów, pasażerowie opóźnionych lotów, którzy dotarli do miejsca docelowego co najmniej trzy godziny po czasie mają prawo do odszkodowania w wysokości 250 euro dla wszystkich lotów o długości do 1500 km; 400 euro dla wszystkich lotów wewnątrz UE dłuższych niż 1500 km i wszystkich innych lotów o długości od 1500 km do 3500 km oraz 600 euro dla wszystkich innych lotów.
Prawo do odszkodowania nie przysługuje jednak w sytuacji, gdy przewoźnik może dowieść, że opóźnienie lotu jest spowodowane "zaistnieniem nadzwyczajnych okoliczności, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków".
Dodatkowe zmiany i obowiązki
Nowe przepisy wprowadzają obowiązek informowania pasażerów o przyczynach opóźnień oraz zapewnienia im napojów i posiłków w przypadku dłuższego oczekiwania.
Przewoźnicy będą musieli także oferować alternatywne połączenia, w tym z konkurencyjnymi liniami, jeśli nie są w stanie zapewnić transportu w rozsądnym czasie.
Reakcje międzynarodowe
Propozycje zmian spotkały się z krytyką nie tylko w Polsce. Rządy Hiszpanii i Niemiec oraz organizacje konsumenckie, takie jak BEUC, również wyraziły swoje zastrzeżenia. Obawiają się one, że nowe przepisy mogą osłabić prawa pasażerów, które były dotychczas chronione.
Źródło: PAP