Nowe życie byłego, nazistowskiego bunkra
Od ponad siedemdziesięciu lat, wśród wydm na zachodnim wybrzeżu Danii, stał jeden niepasujący element. Turystów i mieszkańców straszył największy w tym kraju bunkier, zbudowany przez Niemców w czasie II wojny światowej. Jednak betonowy olbrzym przeszedł ogromną metamorfozę i dziś pełni rolę muzeum.
W otwarciu nowoczesnego Muzeum Tirpitz w pobliżu miasteczka Blavand wziął udział m.in. książę Fryderyk, duński następca tronu.
– Myślę, że osiągnęliśmy ogromny sukces i że w swoim czasie będziemy mieć tutaj tysiące odwiedzających z całej północnej Europy. Będą mogli tu przyjechać i dać się oczarować historii i prehistorii – ocenił książę Fryderyk Chrystian.
Zobacz, jak wygląda dawny, nazistowski bunkier:
Obiekt został zaprojektowany przez duńskiego architekta Bjarke Ingelsa, uważanego za jednego z czołowych twórców w tej branży. Wcześniej zaprojektował m.in. kompleks budynków w miejscu, gdzie wcześniej stało World Trade Center czy siedzibę koncernu Google.
Placówka prezentuje całą historię tego regionu. Od wczesnego średniowiecza aż po II wojnę światową, gdy powstał tu ogromny bunkier, będący częścią pasa umocnień III Rzeszy (tzw. Wał Atlantycki).
Jeden z działów muzeum, o nazwie "Złote Zachodnie Wybrzeże", prezentuje największą kolekcję bursztynu w Europie. Inny opowiada osobiste historie siedmiu żołnierzy, którzy walczyli na tych terenach podczas wojny.