Odsprzedają wczasy z powodu powodzi. "Rozważę każdą propozycję"
Sytuacja powodziowa w Polsce zmusza wiele osób do rezygnacji z zaplanowanych na najbliższe dni i tygodnie wakacji. Nie wszyscy wykupili odpowiednie ubezpieczenie, więc wczasy próbują okazyjnie odsprzedać w sieci. Na facebookowych grupach jest wysyp tego typu ogłoszeń.
"W związku z zalewaniem naszej miejscowości sprzedam wycieczkę na Kretę. Chcielibyśmy odzyskać 6 tysięcy, ale jesteśmy gotowi na negocjacje. Biuro podróży TUI - możemy przepisać w biurze podróży. Koszt przepisania to 300 zł od osoby, ale pokryjemy ten koszt", "Mam do odsprzedania hostel we Florencji. Niestety przez powódź, która zdemolowała miasto, nie będę w stanie polecieć" - takich ogłoszeń pojawia się w sieci coraz więcej.
Rezygnacja z wyjazdu z powodu powodzi - co robić?
Konieczność rezygnacji z wyjazdu przez osoby dotknięte przez powódź to sprawa oczywista. Nic dziwnego, że część osób próbuje odsprzedać w ostatniej chwili wyjazd, żeby uratować choć część pieniędzy. Przed takim krokiem warto zgłosić się do biura, które może np. zmienić termin wyjazdu.
- Powódź na południu Polski jest ogromną tragedią dla osób, które dotknęła. Sytuacja jest na pewno dynamiczna, ale też bardzo nieheterogenna, dlatego trudno mówić o jednym modelu działania ze strony touroperatorów - mówi Marzena German z Wakacje.pl. - Klienci, którzy z powodu powodzi nie mogą wyjechać na zaplanowane wakacje, powinni zgłaszać się bezpośrednio do organizatorów – każdy przypadek jest analizowany indywidualnie - radzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Idealne miejsce w Polsce na urlop o każdej porze roku
Tak było w przypadku pani Pauliny, która zamieściła ogłoszenie na facebookowej grupie "Odsprzedam | Wczasy | Loty | Tanie Wakacje 2024". W niedzielę 15 września napisała: "Z powodu powodzi, jesteśmy zmuszeni odsprzedać wakacje do Turcji. Wylot już jutro, dlatego rozważę każdą propozycję. Ale proszę tylko o poważne i rozsądne propozycje".
Post ma ponad 100 komentarzy, wiele osób radziło, żeby zgłosić się do biura, co turystka zrobiła. Sprawę udało się rozwiązać, o czym poinformowała na grupie. "Dziękujemy za wsparcie. Na szczęście udało się z biurem dogadać i przesunąć termin ze względu na warunki panujące u nas".
Ubezpieczanie od kosztów rezygnacji
Cześć osób wykupuje ubezpieczenie od kosztów rezygnacji, które jest najlepszym zabezpieczeniem w takich wypadkach. Nawet gdy wymarzone wakacje musimy odwołać w ostatniej chwili, nie stracimy pieniędzy. Choć i tu zdarzają się wyjątki - wszystko zależy od umowy.
- Osoby, które miały wykupione takie ubezpieczenie, powinny sprawdzić natomiast, czy sytuacja, w jakiej się znalazły, jest objęta odpowiedzialnością ubezpieczyciela. W części polis tego typu zdarzenia są wpisane jako podstawa do ubiegania się o zwrot poniesionych kosztów, wszystko zależy jednak od konkretnej umowy - ostrzega Marzena German. - Znaczenie ma również to, na jak długo przed wyjazdem dochodzi do zdarzenia objętego odpowiedzialnością ubezpieczyciela - dodaje.
Czytaj także: Hotel zalany. Żaden z pracowników nie odpuścił
Uwaga na oszustów
Jeśli nie ma możliwości przełożenia wyjazdu lub zwrotu pieniędzy i jedyną opcją pozostaje odprzedanie wczasów innym turystom po okazyjnej cenie, należy bardzo uważać.
W większości chodzi o wyjazdy, które odbywają się na dniach, więc czasu jest niewiele, co daje pole do działania oszustom. Pamiętajmy, żeby nie przelewać żadnych pieniędzy w ciemno.
- Od strony formalnej chodzi o zmianę nazwiska, co zawsze jest możliwe przy imprezie turystycznej pod warunkiem uiszczenia zapłaty z tego tytułu. Tego typu działania należy przeprowadzać jednak w porozumieniu z organizatorem wycieczki, by cały proces przebiegł w prawidłowy sposób - mówi Marzena German.