Odwiedziliśmy McDonald's w Dubaju. Inne są nie tylko ceny
McDonald’s - czyli amerykańska sieć barów szybkiej obsługi - obecna jest w ponad 100 krajach na całym świecie. Choć oferta wygląda dość podobnie, to w poszczególnych menu trafiają się ciekawe pozycje, inne są także ceny. Sprawdziliśmy, jak wygląda McDonald’s w Dubaju.
Podczas pobytu w Dubaju wielu turystów odwiedza Dubai Mall, czyli największe - pod względem powierzchni - centrum handlowe na świecie. Wybrałam się tam i ja, a przy okazji postanowiłam sprawdzić, jakie ciekawe przekąski oferuje popularny McDonald’s w tym zakątku świata.
Jak się okazało, pozytywnie zaskoczyło mnie nie tylko menu, ale i ceny. Choć Dubaj kojarzy się z drożyzną, nie wszędzie ucierpi nasz portfel.
McDonald's w Dubaju wcale nie taki drogi
Ze złożeniem zamówienia nie ma żadnego problemu - i w Dubaju znajdziemy znane nam z Polski samoobsługowe kioski, w których możemy wybrać menu w języku angielskim. Do wyboru są oczywiście zestawy, pojedyncze kanapki, desery czy ciepłe i zimne napoje. Ceny? Całkiem przystępne, w większości przypadków niewiele wyższe niż w Polsce. McRoyal i Chicken Mac (czyli drobiowy odpowiednik Big Maca) kosztują 18 dirhamów (ok. 21 zł), a McChicken 16 dirhamów (ok. 19 zł). W Polsce zapłacimy kolejno 14,7, 14,8 i 13,9 zł.
Macie ochotę na coś mniejszego? Sześć sztuk McNuggets to wydatek 7,5 dirhama (ok. 9 zł). Z kolei za frytki (rozmiar regular) zapłacicie 8,5 dirhama (ok. 10 zł). U nas wydamy 13,1 zł oraz 8,9 zł.
W sekcji napojów ceny również nie odstraszają. Średnia Coca-Cola czy Fanta kosztują 8,5 dirhama (ok. 10 zł), a cappuccino 10 dirhamów (ok. 12 zł). W Polsce zapłacimy za nie odpowiednio 7,4 zł i 9,9 zł.
Ciekawostki z menu. Nie tylko McArabia
Przeglądając dokładnie menu, postanowiłam wybrać rzeczy, których nie spróbujemy w Polsce. Dlatego zdecydowałam się na McArabia Chicken za 19 dirhamów (ok. 22 zł), beefburgera z wołowiną halal za 6 dirhamów (ok. 7 zł), McPuff (w wersji spicy veg pizza) za 5 dirhamów (ok. 6 zł) oraz kawałek ananasa za 3,5 dirhama (ok. 4 zł).
Najbardziej smakował mi McArabia, czyli chlebek pita z kurczakiem i warzywami. Myślę, że jest wart swojej ceny - szkoda, że nie ma go w polskiej ofercie, bo to smaczna przekąska. Z kolei McPuff był dobry, ale dla mnie zbyt pikantny. Miłośnikom ostrzejszych smaków z pewnością przypadnie do gustu. Beefburger? Poprawny, nie czuć różnicy w porównaniu do hamburgera, którego możemy kupić w Polsce. Ananas oczywiście też mi smakował, ale czy taki kawałek jest warty 4 zł, to już kwestia sporna - choć w polskim McDonald's paczka mini marchewek to wydatek 3,9 zł, a kilka kawałków jabłka kosztuje 5,9 zł.
A wy, odwiedzacie restauracje McDonald's za granicą? Może trafiliście na jakieś ciekawe danie?
Hanna Szczypiór, dziennikarka Wirtualnej Polski