Nie wszyscy turyści pamiętają o tym, że po opóźnionym bądź odwołanym locie przysługuje im odszkodowanie. Niestety, nie zawsze łatwo je wyegzekwować. O wyjaśnienia dotyczące tego, jakie firmy i w jaki sposób starają się najczęściej unikać wypłaty roszczeń pasażerów, poprosiliśmy Dominika Lewandowskiego z firmy DelayFix, zajmującej się odszkodowaniami lotniczymi.
- Jestem orędownikiem informacji dla wszystkich, żeby uważali na tzw. zombie airlines. To są linie egzotyczne z takich krajów jak Turcja, Egipt i ostatnio także Ukraina. Te linie bardzo się spóźniają - powiedział w rozmowie z WP Dominik Lewandowski z firmy DelayFix.
Żenujące wymówki przewoźników
Ekspert wspomniał także o najbardziej szokujących wymówkach, którymi posługują się przewoźnicy, aby uniknąć wypłaty.
- Najbardziej oburzającą sytuacją była obrona linii lotniczej, która stwierdziła, że lot jest opóźniony przez pasażerów z niepełnosprawnościami (...). Kwestia pijanego pasażera też jest sytuacją, na którą może się powoływać linia lotnicza - dodał.
Odszkodowania za opóźnione loty
Za opóźnienia samolotów pasażerom przysługują odszkodowania, ale zasady ich wypłacania dotyczą tylko niektórych sytuacji. Przede wszystkim odszkodowanie należy się, jeśli dotarcie do miejsca docelowego nastąpiło minimum trzy godziny po czasie planowym. Warto podkreślić, że liczy się opóźnienie w momencie przylotu do celu podróży, a nie godzina odlotu.
W takich sytuacjach pasażer może domagać się kwoty odszkodowania zależnej od długości lotu - 250, 400 lub 600 euro od osoby.
Trzeba pamiętać, że za opóźnienie samolotu odszkodowanie nie zostanie wypłacone, jeśli opóźnienie spowodowały nadzwyczajne okoliczności (np. nagłe załamanie pogody, strajk kontrolerów ruchu lotniczego itp.). I właśnie to pojęcie nadzwyczajnych okoliczności daje liniom lotniczym wielkie "pole do popisu".
Nowe zasady
Przypomnijmy, że ministrowie transportu krajów UE uzgodnili w czerwcu br. nowe przepisy dotyczące praw pasażerów linii lotniczych. Jedną z kluczowych zmian ma być podniesienie progu opóźnienia, po którym przysługuje odszkodowanie. Zgodnie z zaproponowanymi zmianami pojawią się dwa progi w zależności od ich długości. Próg czterech godzin będzie obowiązywał dla podróży poniżej 3,5 tys. km i wszystkich lotów wewnątrz Unii Europejskiej, natomiast próg sześciu godzin - dla lotów powyżej 3,5 tys. km. Przepisy te nie weszły jeszcze w życie.