Oto największa plaża w Polsce... a nawet w Europie!
Gorące słońce, szumiące morze, białe bałwany fal, a przede wszystkim złoty piasek - z plażami kojarzą się nam właśnie te rzeczy, symbolizujące beztroski wypoczynek w słonecznej kąpieli. I choć dobrej pogody nikt nie może zagwarantować, to by wypocząć wygodnie nie trzeba rezerwować biletów do Acapulco czy na Lazurowe Wybrzeże. Wystarczy jedynie wybrać się do 'polskiego Dubaju' - na największą w Europie sztuczną plażę w Jarosławcu.
26.04.2021 20:43
170 milionów złotych i 2 lata prac niemal 24 godziny na dobę - tyle wynosi koszt budowy największej w Europie sztucznej plaży, której powierzchnia pięciu hektarów bije na głowę jej holenderskiego odpowiednika. Piasek zrefulowany - przepompowany - z morskiego dna oraz przywieziony z Ustki tworzy szeroki pas złotej plaży o łagodnym zejściu, chroniony przed niszczącym i wymywającym wpływem morskich fal za pomocą wybudowanych w czasie robót ramion z naturalnego, które chronią także tutejszy klif. Pięć hektarów - dla uświadomienia sobie wielkości jarosławieckiej plaży, warto porównać tę powierzchnię z 7 boiskami piłkarskimi, 39 olimpijskimi basenami lub... 256 kortami tenisowymi! Te liczby robią wrażenie, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę doskonałe zabezpieczenie plaży przed sztormami, dzięki któremu morskie burze nie są w stanie w drastyczny sposób tej powierzchni zmniejszyć.
Czystość i wygoda - hołdowaniu takim hasłom może pochwalić się 'polski Dubaj'. Dzięki wydobyciu najwyższej jakości piasku z morskiego dna oraz dbaniu o jego stan, plaża jest czysta i schludna, w przeciwieństwie do wielu innych zaśmieconych, zanieczyszczonych czy nieestetycznie zarośniętych miejsc. Dodatkowo o wysokim poziomie komfortu podczas wypoczynku w Jarosławcu decyduje łagodne, zupełnie bezkamieniste zejście do morza przy "polskim Dubaju". Atutem tego miejsca jest również nawet kilka stopni cieplejsza woda morska. Dzieje się tak dzięki "basenom" powstałym pomiędzy kamiennymi ramionami. Warto również zaobserwować powstające na nowej infrastrukturze wydmy i porastające je trawy.
''Polski Dubaj'' dodatkowo nie broni się sam - wspierany jest szeroką gamą możliwości spędzenia wolnego czasu w nadmorskim kurorcie, a przede wszystkim niesamowicie bogatym wyborem opcji noclegowych. Od pensjonatów, przez domki w Jarosławcu, do gwiazdkowych hoteli. Położone w malowniczej, spokojnej okolicy, są parę kroków nie tylko od morskich brzegów i kuszącego leniwym wypoczynkiem złotego piasku, ale też innych, lokalnych atrakcji. Takich jak jedyne na świecie scenograficzne Muzeum Bursztynu, 200-letnia latarnia morska czy też bardziej naturalne miejsca, jak otaczające miejscowość sosnowe lasy zapraszające wręcz do popołudniowego spaceru - lub specjalna trasa rowerowa Velo Baltica przebiegająca wzdłuż Bałtyku. Noclegi w Jarosławcu gwarantują więc nie tylko rozrywkę dla plażowiczów kuszonych największą plażą w Europie, ale również dla turystów poszukujących innych aktywności.
Pomimo niezaprzeczalnych uroków naturalnych plaż, nie można odmówić zalet także tym stworzonym ręką człowieka. Złoty, miękki piasek w towarzystwie bijących o linię brzegową fal to przepis na relaks i leniwy wypoczynek. Jeśli więc właśnie to jest naszym wakacyjnym celem, ''polski Dubaj'' w przeuroczym Jarosławcu spisze się znakomicie, zapewniając nie tylko wygodne plażowanie, ale też o wiele więcej.