Oto znienawidzony przez obsługę w samolocie napój
Popularny napój Cola Light jest najmniej lubianym przez obsługę samolotu. Mało który pasażer zdaje sobie sprawę, że zamawiając go możemy wywołać u stewardesy frustrację. Co jest tego powodem?
21.07.2017 | aktual.: 21.07.2017 16:55
Cola Light sprawia obsłudze problem? Okazuje się, że tak. Nie ma na pokładzie samolotu innego napoju nasyconego dwutlenkiem węgla, który pieniłby się tak bardzo, jak właśnie dietetyczna Cola. Niskie ciśnienie, jakie panuje w kabinie, sprawia, że CO2 uwalnia się znacznie szybciej, przez co przy nalewaniu mocno się pieni. Jest to problematyczne, ponieważ załoga chce szybko i sprawnie obsłużyć pasażerów - zwłaszcza podczas krótkich lotów.
W przypadku tego napoju trzeba nalewać go kilka razy, w niewielkich ilościach, aby piana mogła opaść. W przeciwnym przypadku pracownik może oblać nie tylko siebie, ale też pasażera. Najgorzej jest w sytuacji, kiedy kilka osób na raz zamówi dietetyczną Colę. Jak przyznają stewardesy, może to spowodować u nich frustrację.
Niższe niż na powierzchni ciśnienie płata figle nie tylko obsłudze. Wielu pasażerów po spożyciu niewielkiej ilości alkoholu może odnosić wrażenie, jakby wypiło go dwa razy więcej niż w rzeczywistości.