Planetarium Śląskie nareszcie gotowe. 100 mln gwiazd na wyciągnięcie ręki

Już za niecałe dwa tygodnie - w weekend 11-12 czerwca odbędzie się huczne otwarcie jednej z najbardziej oczekiwanych atrakcji turystycznych w Polsce. "Niebo nie jest granicą! To dopiero początek..." – pod takim hasłem na wydarzenie zaprasza Planetarium – Śląski Park Nauki i Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego.

W dniu otwarcia publiczności zostanie zaprezentowany premierowy seans. - Spodziewamy się bardzo dużego zainteresowania. Już w tej chwili jesteśmy wręcz bombarowani telefonami w tej sprawie - mówi Jarosław Juszkiewicz z działu promocji Planetarium. Nie dziwi nas to jednak, Planetarium jest niewątpliwie bardzo szczególnym miejscem, dodatkowo zostały tutaj zastosowane najnowocześniejsze technologie, co zawsze budzi zainteresowanie.

Planetarium Śląskie – trochę historii

Planetarium Śląskie powstało w 1955 r. Przez ponad 60 lat jego serce stanowił projektor Zeiss, który był w stanie wyświetlić nawet 9000 gwiazd. To mniej więcej tyle, ile jest w stanie dostrzec na bezchmurnym niebie ludzkie oko. Na horyzoncie, wokół sali projekcyjnej znajdowała się panorama miast otaczających Planetarium Śląskie, przedstawiająca stan z 1955 r., gdy placówka nie była jeszcze otoczona przez drzewa Parku Śląskiego.

Ostatni seans w starej sali projekcyjnej odbył się 30 czerwca 2018 r.

Planetarium Śląskie przeszło gruntowną przebudowę

Przebudowa i modernizacja Planetarium Śląskiego trwała cztery lata. Jak się okazuje, proces modernizacji był dużo bardziej skomplikowany, niż sama budowa w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Efekt końcowy będzie można podziwiać niebawem. Już teraz wiadomo jednak, że będzie to największa tego typu placówka w tej części Europy.

Dodatkowo dysponuje jednym z najnowocześniejszych systemów projekcyjnych na świecie. Nowy projektor – Starball jest w stanie wyświetlić nawet 100 mln gwiazd.

Czytaj też: Odnowią symbol Gdyni. Prace ruszą lada dzień

Co na odwiedzających czeka w Planetarium Śląskim?

Planetarium – Śląski Park Nauki to całkowicie nowa jakość i wyjątkowa oferta edukacyjna niż przed przebudową. Nowy Park Nauki niemal w całości znajduje się pod ziemią. Na odwiedzających czekają tam interaktywne stanowiska, poświęcone trzem dziedzinom – sejsmologii, meteorologii oraz astronomii.

"W naszej placówce zamierzamy inspirować zwiedzających poprzez osobiste doświadczanie pewnych zjawisk i zachęcać do dalszego, samodzielnego poszerzania wiedzy" – tak o misji planetarium piszą jego twórcy.

W Parku Nauki znalazło się pomieszczenie, w którym będzie można doświadczyć wstrząsu sejsmicznego. Jest też pięć symulatorów lotu w kosmos. To najnowocześniejsze na świecie urządzenia tego typu. Na zwiedzających czekają także inne atrakcje, m.in. 25-metrowa wieża widokowa z zamontowaną na szczycie camerą obscurą, czy kulisty ekran pozwalający na wyświetlanie na jego powierzchni dowolnych ciał niebieskich.

Planetarium Śląskie w liczbach

Planetarium Śląskie jest nie tylko największą, ale również najstarszą i jednocześnie najnowocześniejszą placówką tego typu w Polsce. To także jeden z najnowocześniejszych parków nauki na świecie.

Po przebudowie i modernizacji budynek zyskał dodatkowe 2500 m kw. powierzchni. Obraz w planetarium będzie wyświetlany w rozdzielczości True 8K, a więc 44 mln pikseli, na ekranie o średnicy 23 m i powierzchni ponad 800 m kw.

Wrażenie robią także inne liczby. Od -5 do 35 st. C – taki zakres temperatur przygotowano w pokojach symulujących klimat różnych części świata. 408 km to z kolei wysokość, na którą zabiorą pasażerów nowe symulatory lotu w kosmos.

Rozbudowa Planetarium Śląskiego pochłonęła prawie 100 mln zł. Ponad 82 mln zł dofinansowała Unia Europejska. Pozostałe fundusze pochodzą z budżetu państwa i województwa śląskiego.

Jeszcze nie wiadomo, ile zapłacimy za wstęp do Planetarium Śląskiego, ale jak udało nam się dowiedzieć, zwiedzanie ekspozycji będzie się odbywało w grupach dziesięcioosobowych z przewodnikiem.

Sprzedaż biletów online ruszy 6 czerwca na stronie internetowej Planetarium Śląskiego.

Czytaj też: Nowa atrakcja w Łodzi. "Ceny kosmiczne"