Podkarpacie. Turyści weszli na pas graniczny. Posypały się mandaty
Czworo turystów zostało przyłapanych w rejonie pasa drogi granicznej w Horuńcu-Zdroju. Dwoje z nich nielegalnie przekroczyło granicę państwa, by zrobić sobie selfie. Grupa została ukarana mandatami.
- Nasi funkcjonariusze podczas sprawdzania pasa granicznego odnaleźli ślady czterech osób. Ustalili, że wcześniej w tym rejonie przebywała grupa turystów. Były to dwa małżeństwa kuracjuszy z pobliskiego sanatorium w Horyńcu-Zdroju, które wybrały się na spacer, aby zobaczyć zabytkową cerkiew znajdującą się nieopodal granicy - mówi w rozmowie z PAP mjr Elżbieta Pikor, rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu.
Turyści zrobili sobie selfie na pasie granicznym
Turyści w trakcie kontroli przyznali się do wejścia na pas drogi granicznej z Ukrainą, a dwoje z nich również do nielegalnego przekroczenia granicy państwa w rejonie słupa granicznego. Małżeństwo zrobiło sobie tam wspólne pamiątkowe zdjęcie. Wszyscy zostali ukarani mandatami.
To pierwsze tego typu zdarzenie odnotowane przez Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej w Przemyślu. Rzeczniczka przypomina także, że na terenie województwa podkarpackiego obowiązuje zakaz wejścia na pas drogi granicznej.
Zobacz także: Nie zamknęli granic. Dziś piją szampana
Za wejście na pas drogi granicznej grozi 500 zł mandatu
- Pas drogi granicznej to 15-metrowa strefa biegnąca od linii granicy do wewnątrz kraju. Na Podkarpaciu, poza nielicznymi odcinkami w Bieszczadach, gdzie wzdłuż granicy przebiegają szlaki turystyczne, obowiązuje bezwzględny zakaz wejścia na ten odcinek. Grozi za to grzywna do 500 zł mandatu - tłumaczy Pikor.