Polski himalaista z zakazem wspinaczki w Nepalu
Janusz Adamski pod koniec maja wszedł od północy na Mount Everest i jako pierwszy Polak zszedł z najwyższej góry Ziemi na stronę nepalską dokonując trawersu góry. Teraz grozi mu deportacja i zakaz wspinaczki na terenie Nepalu przez najbliższe 10 lat.
Adamski swoją wyprawę rozpoczął w Chinach i posiadał zgodę od Chińczyków, niestety nepalskiej nie. Skutki takiego przebiegu sprawy okazały się opłakane. – Zgodnie z naszymi zasadami Adamski przez najbliższe 10 lat nie będzie mógł wspinać się na żaden szczyt w Nepalu - powiedział Kamal Parajuli z nepalskiej organizacji turystycznej.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W zamierzeniu Adamski chciał zdobyć szczyt bez użycia tlenu z butli. Jednak poinformował, że wejście odbyło się z tlenem, którego używał od wysokości obozu 3 (8250 m).
Adamski miał powiedzieć służbom, które go złapały, że zdecydował się na zejście tą stroną, bo kończył mu się zapas tlenu i liczył na pomoc w tym kraju, gdzie akurat znajdowało się wielu himalaistów. Teraz prawdopodobnie zostanie deportowany z kraju, do którego nie miał wizy.
Polak jest drugim w tym roku śmiałkiem, który otrzymał zakaz wspinania w Nepalu. Główny zainteresowany na razie nie komentuje sprawy.