Polskie miasta po sezonie. Idealne na weekendowy wypad
Określenie "city break" coraz bardziej pasuje do polskich miast. W Warszawie, Wrocławiu, Krakowie czy Gdańsku nie da się nudzić w weekend, nawet jeśli pogoda nie dopisuje.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Po co podróżować po sezonie? Odpowiedź jest prosta. Jest znacznie taniej, mniej tłoczno, a do atrakcji turystycznych nie będziemy stali w kolejkach. Łatwiej również znaleźć dobre zakwaterowanie w centrum miast w ostatniej chwili, a spokojniejsza atmosfera podczas zwiedzania i spacerów to zasługa trwającego roku szkolnego i dzieci grzecznie siedzących w klasach.
Kraków można śmiało odwiedzać przez cały rok. Od grudnia aż do 8 stycznia na Rynku Głównym organizowane są klimatyczne targi bożonarodzeniowe z mnóstwem straganów kuszących szeroką ofertą gastronomiczną oraz lokalnym rękodziełem i konkursem szopek. Spróbujemy tutaj nie tylko słynnych obwarzanków, które nigdzie nie smakują tak dobrze, ale także galicyjskich specjałów, grillowanych mięs, słowackich serów, smażonych pierożków, marcepanowych słodyczy, aromatycznych pierników, prażonych orzechów zatopionych w karmelu, winnego grzańca z drewnianej beczki czy miodu pitnego. Występują zespoły folklorystyczne, a świąteczne iluminacje zdobią zabytki i uprzyjemniają jazdę na licznych ślizgawkach, łącznie z największą w Polsce, usytuowaną na krakowskich błoniach. Dzieci zainteresuje Park Św. Mikołaja w pobliskim Zatorze.
Nart spróbujemy w niedalekich Paczółtowicach, gdzie wypożyczymy również skutery śnieżne. Gdy śnieżna aura dopisze, wybierzemy się tutaj także na kulig z ogniskiem. Nasze drogi oddechowe wspiera tężnia solankowa w kopalni soli w Wieliczce. Po zmroku dobrze sprawdzą się spacery po klimatycznych uliczkach, a jeśli ktoś nie lubi zimna, są galerie handlowe (w grudniu rozpoczynają się wyprzedaże) czy pełne uroku knajpki skupione wokół rynku lub na Kazimierzu z kuchnią żydowską.
Wybrzeże Gdańskie – nieoczywisty kierunek w chłodniejsze miesiące roku
Wybrzeże Morza Bałtyckiego poza sezonem to idealna lokalizacja na nawdychanie się dużej dawki dobroczynnego jodu. Bałtyk posiada więcej tego cennego pierwiastka niż chociażby Morze Śródziemne czy Morze Czarne. Chodzi tutaj o temperaturę wody morskiej i wolniejsze tempo jej parowania. Morski aerozol nasycony bogactwem prozdrowotnych związków tym lepiej działa na nasze drogi oddechowe, im bliżej wybrzeża się znajdujemy. A w najchłodniejszych miesiącach w ciągu roku, zwłaszcza przy silnym wietrze, a wręcz podczas sztormów, skorzystamy z pobytu oraz spacerów brzegiem Bałtyku najbardziej.
Poza morskim klimatem sprzyjającym w walce z chorobami tarczycy, zmęczeniem, spadkiem odporności czy nie najlepszą kondycją włosów oraz paznokci Wybrzeże Gdańskie oferuje morze atrakcji. Na zwiedzanie zapraszają: Europejskie Centrum Solidarności, interaktywne Muzeum Emigracji w Gdyni w budynku Dworca Morskiego, Muzeum II Wojny Światowej czy Centrum Nauki Experyment. Osobom ciepłolubnym spodobają się aquaparki w Sopocie oraz w Redzie (z rekinami), z kolei najmłodszym turystom przypadną do gustu: zoo w Oliwie w Gdańsku i Akwarium w Gdyni. Ponadto polecamy gdański Kościół Mariacki, Centrum Hewelianum, Klify Orłowskie w Gdyni oraz zagłębie cudownych knajpek do testowania jedna po drugiej.
Ceny są aktualne na dzień publikacji materiału.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz też: Wyprawa do głębin Bałtyku. Nietypowa atrakcja turystyczna
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.