Praktyka podróżnika: pierwsze kroki w polskich górach
Masz parę dni wolnego ale nie wiesz dokładnie, jak je wykorzystać? Myślisz o polskich górach ale brak Ci doświadczenia? Zobacz nasze propozycje wycieczek po konkretnych trasach w Beskidach. Jesień to świetna pora roku na weekendowe wycieczki w tych rejonach. Choć nie jest tam teraz tak ciepło jak latem i zmrok zapada szybciej, to góry emanują spokojem i ciszą. Na jesienne wędrówki warto wybrać szlaki Beskidu Sądeckiego, szczególnie jego najwyższej części – pasma Radziejowej.
Spodziewajcie się wspaniałych widoków z tutejszych szczytów, spowitych mgłami lasów oraz nostalgiczną o tej porze roku atmosferą tutejszych uzdrowisk - Szczawnicy i Piwnicznej-Zdroju. Beskidy są piękne! Dobrą bazą wypadową na szlaki jest Szczawnica. Nazwa miejscowości pochodzi od szczaw – występujących tu wód mineralnych nasyconych dwutlenkiem węgla. Od 200 lat przyciągają one kuracjuszy nie tylko z Polski. W Szczawnicy, a także w okolicznych miejscowościach – Krościenku nad Dunajcem, Szlachtowej i Jaworkach możemy znaleźć komfortowe zakwaterowanie i restauracje z lokalnymi potrawami. Działa tutaj też znana stacja narciarska oraz całoroczna kolejka krzesełkowa na Palenicę w Małych Pieninach – możemy z niej podziwiać fantastyczne widoki m.in. Spisz i Tatry.
Ze Szczawnicy możemy udać się na* Przechybę* (1175 m n.p.m). Wycieczka zajmie nam około 6 godzin w obie strony, dlatego też trzeba wyruszyć wcześnie rano. Szlak wiedzie w całości przez las, mieniący się jesienią wszystkimi barwami złota i czerwieni. Po dość mozolnym podejściu warto odpocząć dłużej w schronisku i posilić się podziwiając panoramę z tarasu przy jadalni. Z Przychyby możemy zejść inną trasą w dół lub pokusić się o zdobycie najwyższego szczytu Beskidu Sądeckiego – *Radziejowej *(1262 m n.p.m) i zejść na dół do Jaworek. Ten wariant to jednak dość długa, całodniowa wycieczka. Pamiętajmy, że o tej porze roku trzeba odpowiednio się przygotować się do wyjścia w góry - w plecaku powinna znaleźć się ciepła odzież, termos, mapa, latarka i obowiązkowo naładowany telefon komórkowy.
Będąc w okolicy warto też zobaczyć pobliskie Małe Pieniny i tamtejsze rezerwaty przyrodnicze, w tym słynny Wąwóz Homole. To wycieczka na kolejny dzień. Wędrując wąwozem otoczeni będziemy malowniczymi stromymi wapiennymi ścianami i kilkakrotnie przekroczymy wartki potok. Z górnych partii wąwozu jest całkiem niedaleko na najwyższy szczyt Małych Pienin, Wysoką (1050 m n.p.m). Zdobywając Radziejową i Wysoką, będziemy mieli na koncie dwa szczyty zaliczane do Korony Gór Polski. Wracając z wycieczki warto zatrzymać się w Jaworkach i zobaczyć dawną cerkiew greckokatolicką, a obecnie kościół. Okolica, zwana Rusią Szlachtowską, była niegdyś najdalej na zachód wysuniętym w Polsce obszarem zamieszkiwanym przez Łemków.
Wycieczki w pasmo Radziejowej możemy zacząć też od strony leżącej w dolinie Popradu Piwnicznej-Zdroju. Stąd bliżej nam będzie do samej Radziejowej. Jej szczyt jest zalesiony, ale znajduje się na nim kilkunastumetrowa wieża widokowa, z której roztaczają się fantastyczne panoramy. Z wieży możemy też podziwiać majestatyczne świerki wprost pod naszymi nogami. Przyroda Beskidu Sądeckiego została objęta ochroną w postaci Popradzkiego Parku Krajobrazowego. Występuje tu wiele gatunków dzikich zwierząt, a przy dużym szczęściu może udać nam się zobaczyć podczas wycieczki rysia lub wilka. Najszybciej, a jednocześnie bardzo malowniczą trasą dostaniemy się na Radziejową od strony Suchej Doliny, przez Obidzę i Wielki Rogacz. Z powrotem zejść możemy Głównym Szlakiem Beskidzkim do Niemcowej, a stamtąd w dół do Piwnicznej.
Beskidy potrafią zachwycić od pierwszego spaceru. Radość z wycieczek mogą czerpać nie tylko zaprawieni turyści ale też Ci, którzy dopiero teraz stawiają pierwsze kroki w turystyce górskiej. I najważniejsze, Beskidy, póki co, nie są tak popularne jak kultowe Bieszczady, więc jeśli pragniecie odpocząć od tłumów - Beskidy to idealne rozwiązanie.