Rajski kierunek w cieniu Zanzibaru. Prawdziwa perła egzotyki
Polacy coraz chętniej zamiast Egiptu czy Tunezji wybierają zimą prawdziwą egzotykę. Zanzibar czy Dominikana stały się bardzo popularne, więc turyści decydują się odkrywać inne miejsca. Jednym z takich rajskich zakątków jest Mauritius.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Spośród wysp leżących na Oceanie Indyjskim największą popularnością cieszy się Zanzibar, który już od kilku sezonów znajduje się w top 5 kierunków egzotycznych na zimę. Oferta biur podróży jest jednak znacznie szersza i turyści coraz śmielej z niej korzystają.
Mauritius - rajski kierunek w cieniu Zanzibaru
- Jeśli marzymy o wypoczynku na pięknych plażach z widokiem na turkusowe wody Oceanu Indyjskiego, możemy wybrać się na przykład na Malediwy, Sri Lankę, Madagaskar czy Mauritius - mówi Agata Chmiel z Wakacje.pl. - Dzięki łączeniu przez organizatorów oferty czarterowej z wycieczkami opartymi na przelotach rejsowych podróżni zyskują coraz więcej opcji wyjazdów zorganizowanych.
Na Mauritius dotrzemy z Krakowa, Warszawy, Poznania, Wrocławia, Gdańska, Katowic i Berlina. Są to najczęściej loty z jedną przesiadką, w zależności od dnia i lotniska wylotowego np. z przesiadką we Frankfurcie czy Dubaju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". W Tajlandii żyje jak król. W Polsce o takich luksusach mógłby tylko pomarzyć
Państwo wyspiarskie Mauritius znajduje się ok. 900 km na wschód od Madagaskaru. W jego skład wchodzą Mauritius, Rodrigues, archipelag Cargados Carajos i Wyspy Agalega. Jednak to właśnie główna wyspa jest miejscem, które przyciąga gości z całego świata. Powodem są nie tylko białe plaże i krystalicznie czysta woda, ale także doskonale rozbudowana infrastruktura turystyczna.
- Mauritus warto odwiedzić nie tylko ze względu na przepiękne plaże i równie imponujące wody Oceanu Indyjskiego, ale również, by zobaczyć niezwykłe cuda natury - zachęca Agata Chmiel. - Na przykład podczas wycieczki do parku Chamarel, gdzie znajdują się wydmy mieniące się w różnych kolorach: czerwonym, brązowym, fioletowym, żółtym i zielonym.
Z kolei w ogrodzie botanicznym Pamplemousses można podziwiać drzewa chlebowe i cynamonowe, baobaby, krwawiące drzewo (specyficzny gatunek drzewa wydzielający sok o intensywnie czerwonej barwie), kwiaty lotosu oraz gatunki ogromnych lilii wodnych. W Port Louis, stolicy wyspy, warto wybrać się do muzeum filatelistycznego Blue Penny Museum, by zobaczyć najdroższe znaczki pocztowe na świecie.
- Symbolem Mauritiusu jest ptak dodo, gatunek wymarły w XVII w., ale we wspomnieniach wciąż obecny na wyspie. Można go zobaczyć wszędzie: na banknotach, mapach, pamiątkach, koszulkach - opowiada Agata Chmiel. - Oprócz rzeczy z wizerunkiem ptaka dodo, jako pamiątka z wakacji dobrze sprawdzi się butelka ciemnego rumu produkowanego na Mauritiusie. Jest on uważany za jeden z najlepszych na świecie. Będąc na wyspie, koniecznie trzeba też spróbować różnych odmian herbaty produkowanych na tamtejszych plantacjach.
Czytaj także: Mój Mauritius. Jak zostałam agentką nieruchomości w raju
Ceny wyjazdów w okresie zimowym rozpoczynają się od 5500-6000 zł za siedem dni w trzy- lub czterogwiazdkowym hotelu ze śniadaniami bądź dwoma posiłkami.
W ofercie znajdziemy też cztero- i pięciogwiazdkowe resorty z opcją all inclusive, basenami infinity z widokiem na ocean oraz bogatą ofertą rekreacyjną, w tym możliwością spróbowania swoich sił w sportach wodnych.
- Są to zarówno obiekty z atrakcjami dla dzieci, jak i hotele nastawione na dorosłych gości (18+) – dzięki większej intymności i kameralnej atmosferze idealne na romantyczny wyjazd we dwoje - dodaje Agata Chmiel.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.