Religia
18.11.2008 13:21, aktual.: 26.10.2016 15:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Upadek komunizmu zarówno w całym Związku Radzieckim, jak i na Ukrainie wyzwolił wielkie zapotrzebowanie na religię i wiarę. Jak grzyby po deszczu wyrastały, tworzone z większym lub mniejszym trudem, nowe parafie wszystkich wyznań chrześcijańskich i in. Ludzie szukali alternatywy dla jałowości życia zdeprecjonowanego przez system totalitarny.
Upadek komunizmu zarówno w całym Związku Radzieckim, jak i na Ukrainie wyzwolił wielkie zapotrzebowanie na religię i wiarę. Jak grzyby po deszczu wyrastały, tworzone z większym lub mniejszym trudem, nowe parafie wszystkich wyznań chrześcijańskich i in. Ludzie szukali alternatywy dla jałowości życia zdeprecjonowanego przez system totalitarny. Niektórzy wpadli w objęcia nacjonalizmów, inni zwrócili się wyłącznie ku religii, tym bardziej że partie polityczne niemające tradycji ani praktyki szybko zniechęciły do siebie społeczeństwos masą intryg i afer. W świadomości społecznej natomiast Kościół i rodzina są ostoją ładu – stąd wielki nawrót do religii.
Większość wierzących chrześcijan to prawosławni, liczba katolików i unitów (grekokatolików) nie przekracza 15%. Inne główne wyznania to protestantyzm, islam i judaizm. Ukraińska Cerkiew prawosławna pozostaje pod jurysdykcją patriarchy moskiewskiego, choć istnieją też Cerkwie patriarchatu rodzimego i autokefaliczna.
Odrodzenie życia religijnego po upadku komunizmu wiąże się na Ukrainie z uzyskaniem niezależności Cerkwi prawosławnej od Moskwy. W wyniku rozłamów w jej łonie oraz działalności metropolity Filareta powstały na Ukrainie trzy odrębne Kościoły prawosławne. W 1990 r. rada biskupów Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej zadecydowała o niezależności Cerkwi ukraińskiej, ale w rok później nie przyjęła do wiadomości powstania w Kijowie odrębnego patriarchatu.
Współcześnie na Ukrainie zachodnia część kraju ze Lwowem jest ostoją wiary greckokatolickiej – wiary, która przeszła olbrzymie przemiany w ciągu swych z górą czterechsetletnich dziejów. Kościół Katolicki Obrządku Bizantyńsko-Ukraińskiego to konfesja wywodząca się z tradycji chrześcijaństwa wschodniego uznająca jednak zwierzchnictwo papieża, a co za tym idzie dogmatykę katolicką przy zachowaniu odrębności liturgicznych i prawnych. Swoimi korzeniami sięga roku 1596, kiedy to po kilku wcześniejszych próbach udało się zawrzeć unię między prawosławiem a katolicyzmem (unia brzeska). Unia przyczyniła się do rozbicia prawosławia, ale tylko w Rzeczypospolitej. W XVII w. unię zawarto na Rusi Zakarpackiej (unia użhorodzka; 1646) i w Siedmiogrodzie (1699).
Władze carskie zlikwidowały unię na podległych sobie ziemiach ukraińskich w 1839 r. Kościół unicki przetrwał legalnie w austriackiej Galicji, stając się w XIX i XX w. głównym czynnikiem ukraińskiego odrodzenia narodowego. W XIX w. unici poddani zostali pierwszej poważnej próbie – rusyfikacji, nie ulegli jej jednak.
Kolejnym wyzwaniem okazał się komunizm. W 1946 r. we lwowskiej katedrze św. Jura odbył się z nakazu Stalina, nieważny jednak w świetle prawa kościelnego, marionetkowy sobór, który dokonał formalnej likwidacji Kościoła greckokatolickiego, co w konsekwencji oznaczało eksterminację episkopatu i części duchowieństwa. Kolejny sobór odbył się dopiero w wolnej Ukrainie. Kościół unicki w ciężkich czasach końca XX stulecia znalazł oparcie w wielkich osobowościach, takich jak arcybiskupi lwowscy: Andrzej Szeptycki (nieugięty pasterz w czasach II RP i okupacji hitlerowskiej) i Josyf Slipyj (następca Szeptyckiego, po wieloletnim pobycie w łagrze głowa unitów na emigracji). Kościół unicki po 1991 r. szybko odzyskał dawne wpływy pod rządami śp. kard. Mirosława Iwana Lubacziwskiego (1914–2000), dziesiątego arcybiskupa, licząc od odnowienia w 1807 r. metropolii greckokatolickiej. Współczesny Kościół unicki musi borykać się z wieloma problemami, ostatnio wielkie kontrowersje budzą też plany wprowadzenia przez najwyższe
czynniki do nazwy wyznania przymiotnika „prawosławny”, zaś największe protesty Cerkwi prawosławnej (patriarchatu moskiewskiego) wzbudziły niedawne przenosiny centrum Cerkwi greckokatolickiej ze Lwowa do Kijowa, do będącego wciąż w budowie wielkiego soboru na prawym brzegu Dniepru.
Galicja jest również największym skupiskiem wyznawców wiary rzymskokatolickiej. W mieście znajdują się czynne kościoły katolickie, rezyduje także metropolita. Watykan pilnuje, by nie faworyzować zbytnio żadnego z dwu Kościołów. Dowodem takiej właśnie polityki Stolicy Apostolskiej jest ostatnie mianowanie kardynałów – członków kolegium. Długie lata do kardynalskiego kapelusza kandydował metropolita lwowski Marian Jaworski, przyjaciel Karola Wojtyły. Jednak oficjalnie purpurę otrzymał dopiero po śmierci schorowanego Lubacziwskiego, równocześnie z nowym metropolitą greckim Lubomyrem Huzarem.
Zjawiskiem oryginalnym i ciekawym, choć raczej marginalnym, jest tzw. rodzima wiara ukraińska – pogańska religia Ukrainy (RUNWIRA). Na czele jej wyznawców stoi Helena Łozko (Zoresława), która pełni funkcję wołchwyni, najwyższej kapłanki tego kultu. Rod, Swaróg i Dadźbóg, demonologia, strzygi i wilkołaki, czyli renesans kultury prasłowiańskiej – tym zajmuje się ta religia. Nie są znane ewentualne jej sukcesy na niwie lwowskiej.
Źródło: Bezdroża