RPA - więcej niż Mundial

Republika Południowej Afryki jest wciąż jeszcze postrzegana prze pryzmat całkiem niedawno obalonego systemu segregacji rasowej, czyli apartheidu. Dlatego dla wielu turystów kraj jest zaskakującym odkryciem. Piękno naturalnych krajobrazów, bogactwo dzikich zwierząt, wspaniale parki narodowe, plaże i tereny do surfingu, a do tego barwne przejawy typowej afrykańskiej kultury. Nic dziwnego, ze turyści rzadko wyjeżdżają zawiedzeni.

Po raz pierwszy w historii Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej *zostaną rozegrane na kontynencie afrykańskim. Gospodarzem turnieju wybrana została *Republika Południowej Afryki. Inaugurację turnieju zaplanowano na 11. czerwca. Jednak RPA to nie tylko Mundial!

Przylądek Dobrej Nadziei to zakończenie 100-kilometrowego półwyspu. U jego nasady leży Kapsztad. Na końcu, na przedłużeniu półwyspu pienią się wody oceanu. Niektórzy wypatrują w tym miejscu granicy między Oceanem Atlantyckim i Spokojnym, ale w rzeczywistości ta granica leży 200 km dalej na wschód i wyznacza ją Przylądek Igielny. Półwysep jest z pewnością jednym z piękniejszych i najbardziej magicznych miejsc Afryki. U jego wybrzeży widziano po raz pierwszy Latającego Holendra, mityczny statek pod pełnymi żaglami i bez załogi przemierzający jak duch oceany świata. Na wybrzeżu rozciągają się piaszczyste plaże, a brzeg usiany jest tajemniczymi grotami. W zatoczkach kołyszą się rybackie łodzie.

Wielu uważa Kapsztad (ang. Cape Town) za najpiękniejsze miasto na Ziemi. Jak każde południowoafrykańskie miasto jest mieszanką nowoczesności i biedy trzeciego świata. W centrum wznoszą się wystawne budynki budowane przez Brytyjczyków, brukowane ulice wysadzane starymi dębami. Sklepy, hotele i restauracje są jednymi z najlepszych na całym kontynencie. Ale w słoneczny dzień, z dala od brzegu, widać wyspę Robben, która była więzieniem Nelsona Mandeli przez blisko 20 lat. A na wschód od głównego miasta rozciągają się przedmieścia pełne slumsów.

Góra Stołowa wygląda tak jak się nazywa. Jest wysoka na 1086 metrów i płaska jak stół. Żaden pobyt w Kapsztadzie nie jest kompletny bez wspinaczki lub wjazdu kolejką linową na szczyt góry i podziwiania panoramy miasta i zatoki. Góra Stołowa jest jak kompas, kotwica, ikona miasta. To coś jak Głowa Cukru w Rio de Janeiro, czy nasz zakopiański Giewont. Na stokach góry położony jest wspaniały ogród botaniczny.

Miasto Złota, Johannesburg, jest największym i najbogatszym miastem RPA. Ponad 1000 metrów pod miastem górnicy kopią najszlachetniejszy metal na świecie, złoto. Na powierzchni tętni codzienne życie. Miasto nie jest spektakularnie atrakcyjne i turyści najczęściej traktują je jak konieczny przystanek przesiadkowy w podróży. Najciekawsze chyba jest to, że miasto jest tak inne od typowego afrykańskiego obrazu – to raczej miasto przyszłości Afryki, które można zobaczyć już dziś.

Najstarszy park narodowy Afryki, klasyka gatunku, dzika zwierzyna jak z obrazka - proszę Państwa oto Park Narodowy Krugera. Park jest niezwykle bogaty przyrodniczo, można w nim zobaczyć całą "wielką piątkę" afrykańskich zwierząt: lwa, lamparta, bawoła, nosorożca i słonia. Oprócz tego żyrafy, hipopotamy, krokodyle, antylopy, zebry, sępy. Park jest ogromny, jego wielkość porównywalna jest do naszego województwa pomorskiego. Najlepszy sezon na safari to lipiec i sierpień.

Trzecie co do wielkości miasto RPA i znany port jest także ważnym kurortem i miejscem letnich wakacji dla turystów z całego świata. Miasto zawdzięcza swoją dobrą reputację umiarkowanie ciepłemu klimatowi, zawsze ciepłej wodzie i pięknym plażom. W Durbanie jest też spektakularny Shaka Marine World, czyli jeden z największych na świecie aquaparków. Durban jest zamieszkany przez potężną grupę Hindusów, co widać na każdym kroku.