Rysy. Wytarte łańcuchy. "Asekuracja woła o pomstę"
Turysta skarży się na stan łańcuchów asekuracyjnych w drodze na Rysy. "Za parkingi, bilety wstępu kasujecie krocie". TPN odpiera zarzuty. - TOPR robi coroczne przeglądy na wiosnę i reaguje na bieżąco - mówi WP Magdalena Zwijacz-Kozica, szefowa działu udostępniania w TPN.
Jeden z członków grupy "Tatromaniacy" na Facebooku zamieścił zdjęcie przetartego łańcucha, który służy turystom jako asekuracja w drodze na Rysy. Na zamieszczonej fotografii widać, że nie jest on w najlepszym stanie. Pan Wiktor do reakcji w sprawie sprzętu postanowił wezwać sam Tatrzański Park Narodowy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Za parkingi, za bilety wstępu Tatrzański Park Narodowy kasuje krocie, a asekuracja miejscami woła o pomstę do nieba. Może ktoś się tym zajmie, zanim TOPR będzie musiał zwozić z Rysów kolejne zwłoki?" - czytamy w opisie do załączonego zdjęcia.
- Wskazany fragment łańcucha jest z innego materiału niż te stosowane obecnie i szybciej ulega przetarciom, szczególnie w takich miejscach, jak to na zdjęciu - odpowiada na prośbę WP Magdalena Zwijacz-Kozica, szefowa działu udostępniania w TPN. - W tym konkretnym przypadku wymiana zniszczonych odcinków łańcucha dojdzie do skutku niebawem. Ostatnio wymieniliśmy podobne fragmenty np. pod Szpiglasową Przełęczą - tłumaczy nam.
Asekuracja w drodze na Rysy - internauci mają podzielone zdania
Pod zamieszczonym postem pojawiła się lawina komentarzy. Część z osób uważa roszczenia na temat bezpieczeństwa za słuszne, sugerując, że TPN żeruje na turystach, nie zapewniając im przy tym należytego komfortu poruszania się po górach.
"Nawet gdyby wejście kosztowało 1 zł, nie ma to znaczenia. Skoro płacisz za możliwość skorzystania, to wszystko ma być w pełni sprawne i bezpieczne. Inna sprawa, że przemiał ludzi jest tak ogromny, że nawet te 6 zł [za wejście - przyp. red.] generuje miliony rocznie, a wymiana łańcucha ile kosztuje? 100 zł razem z robocizną pracownika?" - czytamy w komentarzach pod postem.
Inni natomiast są zdania, że droga na szczyt to wyzwanie, a nie park rozrywki. "Nikt nikomu nie będzie zapewniał komfortu. Łańcuchy są tylko ułatwieniem, a nie należnym przywilejem... I nie zapewniają bezpieczeństwa" - komentują internauci.
TPN - działania prowadzone są na bieżąco
- Sztuczne ułatwienia w Tatrach Wysokich są sukcesywnie wymieniane w ramach projektu "Zmniejszenie presji turystycznej na gatunki i siedliska na obszarze Tatr Wysokich", a te pilne realizujemy ze wsparciem TOPR, który robi coroczne przeglądy na wiosnę i reaguje na bieżąco - tłumaczy nam Zwijacz-Kozica. - Dodatkowo działamy po otrzymaniu zgłoszeń od służb terenowych czy turystów - dodaje.