Rzeźba, która przedstawia bezdomnego Jezusa. Nie obyło się bez kontrowersji
"Wiara wyraża się w aktywnej trosce o zmarginalizowaną społeczność. Wierzymy, że takie było życie Jezusa, był bezdomnym" - mówi David Buck z kościoła episkopalnego. Rzeźba, którą docenił, wzbudza wiele kontrowersji.
20.11.2018 | aktual.: 21.11.2018 14:44
Od 2013 r. kanadyjski rzeźbiarz Timothy Schmalz w miastach na całym świecie umieszcza szczególną rzeźbę, przedstawiającą bezdomnego, śpiącego na ławce człowieka. Rzeźba z brązu o naturalnej wielkości wydaje się mieć anonimową twarz, a dłonie spoczywają ukryte pod kocem. Jednak rozdarte rany na stopach sugerują, że ową postacią jest Jezus.
Co zaskakujące, posąg pojawił się przed wieloma kościołami, które wykazały niezwykłą tolerancję dla kontrowersyjnej rzeźby. Kiedy zainstalowano ją w kościele episkopalnym św. Albana w centrum ekskluzywnej dzielnicy w Davidson w Północnej Karolinie, jedna z kobiet zadzwoniła na policję, a inna napisała skargę do redaktora lokalnej gazety. Wielu uważało, że to obraza dla Syna Bożego. Niektóre kościoły sprzeciwiły się wręcz przed umieszczeniem jej przed swoją placówką.
Sam Timothy Schmalz, który jest chrześcijaninem, twierdzi, że inspiracją dla tej rzeźby był prawdziwy bezdomny, którego widział na ławce w Toronto. Posąg nazwał "Mateusz 25" w nawiązaniu do cytatu z ewangelii. David Buck z kościoła episkopalnego św. Albiana w Davidson uważa, że figura nadaje autentyczności ich kościołowi. "Jest to stosunkowo zamożny kościół" – zaznacza. I dodaje: "I musimy sobie przypomnieć, że nasza wiara wyraża się w aktywnej trosce o zmarginalizowaną społeczność". "Wierzymy, że takie było życie Jezusa" - mówi Buck. "W zasadzie był bezdomnym".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl