Dramat w Hurghadzie. Nie żyje dwóch Polaków
U wybrzeży Hurghady doszło do tragedii. W wodach Morza Czerwonego utopiło się dwóch polskich nurków. Informację potwierdziły dwa niezależne źródła.
Do zdarzenia doszło w niedzielę 14 stycznia. Dwaj mężczyźni w wieku ok. 50 lat zdecydowali się na nurkowanie głębinowe (z liną). Mieli zejść na głębokość 70 metrów. Z niewyjaśnionych przyczyn obaj Polacy zostali wyciągnięci z wody martwi.
Dramat w Egipcie - Polscy nurkowie utonęli w Hurghadzie
Prokuratura jeszcze dziś ma przedstawić wstępny raport tego zdarzenia.
Według naszych informacji, w zorganizowanym nurkowaniu brało udział kilkanaście osób zrzeszonych w jednym z polskich klubów sportowych. Łódź wypłynęła w niedzielę rano, z przystani w dzielnicy Arabia w centrum Hurghady.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Polka na Sycylii zdradza, ile wydaje się na życie na włoskiej wyspie
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, "nurkowie zeszli pod wodę za głęboko, bez wsparcia i asekuracji osób trzecich".
Czytaj także: Rekin u wybrzeży Hurghady. Ma 13 metrów długości
Według anonimowych źródeł, znających szczegóły wypadku, "w trakcie akcji ratowniczej zawału serca doznał kapitan łodzi. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie jest pilnie strzeżony przez policję".
Według nieoficjalnych informacji, organizator nurkowania nie miał wszystkich pozwoleń na prowadzenie tego typu działalności.