Alert na turystycznej wyspie. Rada wprowadza zakazy
Na początku lipca wybuchły poważne pożary lasów na greckiej wyspie Kos, gdzie ewakuowano setki mieszkańców i turystów. Z obawy przed podobną sytuacją na Gran Canarii rada wyspy uruchomiła od początku lipca alert pożarowy, który ma potrwać aż do października.
Władze Wysp Kanaryjskich poinformowały o kilku ważnych zmianach związnych z alertem.
Zakaz wypalania roślin
Na Wyspach Kanaryjskich zezwolenie na wypalanie roślin w rolnictwie, które jest konieczne przez cały rok, zawieszono aż do października. Zalecane jest jednak ograniczenie wypalania także w pozostałych miesiącach.
Na terenach rekreacyjnych dozwolone jest korzystanie z grilla tylko w wyznaczonych miejscach, jeśli na danym terenie nie ogłoszono najwyższego stopnia alarmu przeciwpożarowego. Korzystanie z maszyn generujących iskry, wypalanie węgla drzewnego i użycie ognia do pszczelarstwa jest dozwolone, ale z zachowaniem szczególnych środków ostrożności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierunek nr 1 na urlop. "Pod każdym względem spełnia nasze oczekiwania"
Chodzenie po ścieżkach i drogach leśnych jest możliwe, o ile nie ma ostrzeżenia o ryzyku pożaru. Ogniska w górach są całkowicie zabronione przez cały rok.
Rada Gran Canarii prowadzi działania prewencyjne, ale w obliczu dużych pożarów lasów potrzebny jest udział całego społeczeństwa, aby im zapobiegać.
Przyczyną pożarów są zaniedbania
Duże pożary lasów są częstym zjawiskiem na Wyspach Kanaryjskich i stały się stosunkowo częstym problemem. Większość z nich jest spowodowana działalnością człowieka, niejednokrotnie w wyniku zaniedbań, a nie celowych podpaleń.
W ciągu ostatnich 20 lat osiem dużych pożarów poważnie dotknęło Wyspy Kanaryjskie. Latem 2023 roku na Teneryfie gaszono niespotykany od 40 lat pożar lasu, który miał aż 50 km obwodu.
Czytaj także: Strach na wyspach w Europie. Ewakuowano turystów z plaży
Także na Gran Canarii latem 2023 roku wybuchł poważny pożar na zalesionym, górzystym obszarze. Spłonęło ponad 200 hektarów lasu sosnowego, a ok. 300 osób ewakuowano, w tym ok. 80 dzieci przebywających na letnich obozach.
W 2023 roku olbrzymi pożar wybuchł także na kanaryjskiej La Palmie. Ogień pochłonął wówczas 4,5 tys. hektarów ziemi i kilkanaście domów. Ewakuowano ponad 4 tys. osób. Pozostali mieszkańcy wyspy odmówili opuszczenia swoich miejsc zamieszkania.
Z kolei w 2019 roku pożar pojawił się na północy wyspy Gran Canaria i objął prawie 400 hektarów w górzystym i trudno dostępnym terenie. Lokalne władze podjęły wówczas decyzję o ewakuacji 1900 mieszkańców miasta Valleseco. Akcja objęła łącznie sześć chętnie odwiedzanych przez turystów urokliwych miejscowości, w tym gminy Tejeda i Artenara. Wówczas płomienie znalazły się niebezpiecznie blisko – w odległości zaledwie kilku metrów – od anten, które są powiązane z kontrolą ruchu lotniczego, dlatego miało to wpływ na przyloty i odloty, powodując opóźnienia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter