Samolot wylądował awaryjnie. Gigantyczne odszkodowanie dla pasażerki
Po awaryjnym lądowania samolotu irlandzkich linii lotniczych Ryanair jedna z pasażerek skarżyła się na chroniczny ból uszu i problemy z układem nerwowym. Kobieta wraz z częścią podróżnych postanowiła pozwać przewoźnika za spowodowanie licznych fizycznych i psychicznych uszczerbków na zdrowiu. Dostała odszkodowanie w wysokości około 40 tys. euro, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad 190 tys. zł.
19 pasażerów z Irlandii, Chorwacji i USA również zadeklarowało chęć złożenia takiego samego pozwu.
Awaryjne lądowanie we Frankfurcie
Zaistniała sytuacja miała miejsce w lipcu 2018 r. Samolot leciał z Dublina do Zadaru. "Po ok. 80 minutach lotu w kabinie nastąpił nagły spadek ciśnienia, w związku z czym piloci podjęli decyzję o awaryjnym lądowaniu na najbliższym lotnisku". - czytamy w brytyjskim dzienniku "The Independent". Z relacji podróżnych wynika, że samolot zaczął gwałtownie lecieć w dół, a wszyscy znajdujący się na pokładzie usłyszeli komunikaty o konieczności założenia masek tlenowych. Po tym wydarzeniu 33 ze 189 pasażerów trafiło do szpitala, skarżąc się na szereg dolegliwości.
Kolosalna kwota odszkodowania
Jedna z pasażerek - obywatelka Irlandii postanowiła pozwać linie lotnicze o spowodowanie licznych fizycznych i psychicznych uszczerbków na jej zdrowiu. Przez zaistniałą sytuację kobieta musiała przechodzić kurację sterydową, w celu wyleczenia problemów z uszami, straciła też pracę z powodu traumy i długotrwałego stresu, przez co zaczęła uczęszczać na terapię.
Odszkodowanie jakie uzyskała od Ryanair wyniosło około 40 tys. euro, czyli ponad 190 tys. zł. Musiała jednak na nie czekać aż 4 lata.
Źródło: The Independent