Trwa ładowanie...

Selfie w podróży może być niebezpieczne. To nie żart!

5 dni w szpitalu i 535 tys. zł. Tyle kosztowało 60-latka jedno selfie. Trzeba pamiętać, że urlop nie zwalnia nas z myślenia o bezpieczeństwie swoim i bliskich. Inaczej możemy za to słono zapłacić.

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

Selfie w podróży może być niebezpieczne. To nie żart!Źródło: Shutterstock.com
d3syepx
d3syepx

Polacy coraz częściej realizują swoje urlopowe marzenia. Jak podaje CBOS, w 2017 r. ponad połowa respondentów spędziła co najmniej 2 dni poza miejscem zamieszkania. W tym roku wyjazd planuje 58 proc. Polaków. Choć wielu osobom wydaje się, że nic nie jest w stanie zepsuć im wymarzonych wakacji, niemiłe wypadki mogą się pojawić zupełnie niespodziewanie.

Selfie tylko dla uważnych

Badania przeprowadzone przez Opinium Research wskazują, że 84 proc. ankietowanych robi w czasie podróży przynajmniej jedno selfie dziennie. Tymczasem kiedy skupiamy się na jednoczesnym trzymaniu aparatu i pozowaniu do zdjęcia, często nie dostrzegamy potencjalnych zagrożeń.

Internet jest pełen kuriozalnych historii wypadków, którym ulegają amatorzy selfie. 5 dni hospitalizacji i 150 tys. dolarów (535 tys. zł) za kurację po próbie zrobienia zdjęcia z grzechotnikiem przez 60-letniego mężczyznę z San Diego (USA), liczne złamania u nastolatki z Kolumbii w wyniku nieuważnego fotografowania wodospadu czy poparzenie ciała po dotknięciu przez 20-letniego Chorwata przewodów elektrycznych podczas robienia selfie na dachu pociągu to tylko niektóre z nich.

W ostatnich latach ofiarami wakacyjnego selfie padli też Polacy. Na początku listopada 2014 roku nadeszła tragiczna wiadomość z Hiszpanii. Polska studentka spadła z bulwaru w Trianie, dzielnicy Sewilli. 23-latka w stanie krytycznym trafiła do szpitala, jednak lekarzom nie udało się jej uratować. Ciągnący się przez miasto bulwar nad Guadalquivir jest położony 7 metrów nad poziomem wody. Idących oddziela od rzeki kamienny murek, który w miejscu, gdzie doszło do tragedii liczy niespełna pół metra wysokości. O niego miała się potknąć Polka, stojąc tyłem do rzeki i robiąc sobie zdjęcie.

d3syepx

W sierpniu 2014 roku polska para spadła z klifu, w pobliżu Cabo da Roca, jednego z najpopularniejszych miejsc w Portugalii. Wypadek zdarzył się na oczach ich dzieci - w wieku 5 i 6 lat. Małżeństwo spadło z wysokości ponad 80 metrów i poniosło śmierć na miejscu. Z cytowanych przez portugalskie media relacji świadków wynika, że rodzina przeszła przez barierki ochronne i robiła zdjęcia blisko krawędzi klifu. W pewnym momencie dorośli na oczach córki i syna zsunęli się w kilkudziesięciometrową przepaść.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

Kosztowna chwila nieuwagi

Fotografia może prowokować też inne nieprzyjemne sytuacje. Szczególnie bolesne finansowo może okazać się zniszczenie sprzętu. Jeśli to skutek naszej nieuwagi, pozostaje pogodzić się ze stratą i kosztami naprawy czy wymiany sprzętu. Trudniejsza może okazać się sytuacja, kiedy cudzy aparat ulegnie uszkodzeniu z naszej winy. Trzeba też pamiętać, że odpowiadamy za straty spowodowane przez pozostające pod naszą opieką dzieci. Tymczasem wystarczy moment, by maluch strącił z sąsiedniego stolika cenny sprzęt.

Taka chwila nieuwagi może nas drogo kosztować. Podczas gdy cena przeciętnego aparatu to kilkaset złotych, dobry sprzęt fotograficzny może być wart 5, a nawet i 15 tysięcy złotych. W takiej sytuacji trzeba liczyć się z tym, że właściciel ma prawo dochodzić od nas odszkodowania – także na drodze sądowej. Naprawa zniszczonego sprzętu może nas wtedy kosztować równowartość kilkudniowego rodzinnego wyjazdu. Przed takimi kosztami można się uchronić, jeśli ubezpieczenie ma rozszerzenie obejmujące odpowiedzialność cywilną (OC) – naszą i bliskich.

d3syepx

Na koniec pamiętajmy jeszcze, aby oprócz dokumentu ubezpieczenia turystycznego do bagażu podręcznego spakować także kartę EKUZ (w przypadku wyjazdu za granicę) oraz OC samochodu, jeśli będziemy podróżować własnym środkiem transportu. Tak zaopatrzeni możemy już ze spokojną głową ruszać w wymarzoną podróż.

Źródło: Nationale-Nederlanden/Wirtualna Polska

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Niedoceniany zakątek Europy

icon info

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

d3syepx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3syepx

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj