Śląskie to nie tylko kopalnie. "Ma do zaoferowania znacznie więcej"
Województwo śląskie wielu osobom nie kojarzy się z regionem atrakcyjnym turystycznie, a to błąd, bo ma wiele do zaoferowania nie tylko miłośnikom zabytków techniki, ale również natury. O krzywdzących stereotypach, najciekawszych miejscach i ukrytych perełkach, które nawet ją zaskoczyły, opowiada w rozmowie z WP Turystyka Dorota Miśkiewicz, autorka bloga Weekendówka oraz współautorka książki "Śląskie do odkrycia".
Hanna Szczypiór, Wirtualna Polska: Zarówno ty – jak i Ania z Marcinem (współautorzy książki – przyp. red.) – sporo podróżowaliście po świecie, zanim wpadliście na pomysł, aby opisać właśnie województwo śląskie. To był kiełkujący od dawna pomysł, impuls czy może pomogła pandemia i przymusowe uziemienie w Polsce?
Dorota Miśkiewicz: Ja przed 2020 rokiem długo pisałam bloga o podróżach międzynarodowych. I choć zawsze dokuczał mi brak konkretnej niszy, to nie potrafiłam się zdecydować na jedną. W tej kwestii pandemia mi pomogła i uświadomiła, że najwięcej podróżuję po Polsce – i warto właśnie tą wiedzą dzielić się szerzej.
Polska jest zdecydowanie łatwiej dostępna od dalekich krajów, przepiękna, różnorodna… i niestety niedoceniana przez wielu Polaków. Postanowiłam to zmienić i zaczęłam pokazywać atrakcje naszego kraju na blogu (www.weekendowka.pl). Przewodnik po województwie śląskim był naturalnym, kolejnym krokiem. Ten region jest mi najbliższy, w nim się wychowałam i odbyłam już setki podróży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka podróżowania - DS4
Dla wielu osób woj. śląskie jest jednoznaczne ze Śląskiem, ale to tylko jedna z jego części. Być może z tego względu ten region kojarzony jest raczej z kopalniami, a nie największym parkiem miejskim czy najwyższą drewnianą budowlą w Europie. Jak myślisz, dlaczego – mimo takiej różnorodności – bywa tak postrzegane?
Historyczny Śląsk to kraina przekraczająca granice dzisiejszych województw i krajów, a w granicach obecnego województwa śląskiego znajdziemy zarówno fragment Śląska, jak i Zagłębia czy Małopolski. Górnictwo było kluczową gałęzią śląskiego przemysłu i na przestrzeni lat zaczęło kojarzyć się z całym województwem... i trudno się dziwić. Nie każdy ma czas zagłębiać się w niuanse i analizować, co ciekawego można u nas zobaczyć, skoro od lat słyszał, że to "same kopalnie". Na szczęście ten stereotyp powoli zanika.
Dawne kopalnie to teraz światowej klasy atrakcje turystyczne (jedna jest nawet wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO), prężnie rozwija się Szlak Zabytków Techniki. Coraz więcej osób też wie, że województwo śląskie ma do zaoferowania znacznie więcej niż dawny przemysł – jak choćby Beskidy czy znaczny fragment Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Chcieliśmy, by "Śląskie do odkrycia" stało się kolejnym krokiem oddalającym województwo od krzywdzących stereotypów i nieaktualnych skojarzeń.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W waszej książce można znaleźć miejsca związane z architekturą, przyrodą, techniką czy historią, wymieniacie też interesujące miasta i miasteczka oraz podpowiadacie, gdzie mogą wybrać się osoby z niepełnosprawnością ruchową. Wybór jest naprawdę spory, ale na co powinien postawić ktoś, kto dopiero zaczyna odkrywać śląskie albo wybiera się tam pierwszy raz? Które miejsca sprawią, że będziemy chcieli wrócić po więcej?
Trudno wymienić jedno miejsce, bo wiele zależy od zainteresowań. Osobom, które pragną poznać historię śląskiego górnictwa, polecam wizytę w Kopalni Guido i Sztolni Królowa Luiza w Zabrzu, na Nikiszowcu oraz w Śląskim Centrum Wolności i Solidarności w Katowicach. Kochający zamki i piesze lub rowerowe wycieczki powinny wybrać się na Jurę Krakowsko-Częstochowską, np. w okolice Złotego Potoku czy do mojego ulubionego zamku Pilcza w Smoleniu.
Tych, którzy szukają górskich widoków, wysłałabym na Skrzyczne przez Malinowską Skałę, lub na Pilsko. Z kolei w poszukiwaniu łatwo dostępnych punktów widokowych i ciekawych tradycji warto wybrać się do Trójwsi Beskidzkiej. Ciekawej architektury oraz historii szukałabym w Bielsku-Białej i w Cieszynie. Turystom lubiącym podróżować poza utartym szlakiem polecam park krajobrazowy Lasy nad Górną Liswartą czy okolicę, którą nazwaliśmy "raciborską Toskanią".
Twoim zdaniem Śląskie to bardziej kierunek na krótki wypad czy spokojnie można wybrać się tam na tygodniowy urlop? Kiedy najlepiej się tam pojechać? Może pora roku tak naprawdę nie ma znaczenia.
Śląskie jest kierunkiem dobrym na każdy typ wyjazdu. Łatwo zorganizować tu krótki wypad, ale bez problemu zaplanujemy też dłuższy urlop. W "Śląskim do odkrycia" pojawia się 30 propozycji jednodniowych, 12 weekendowych i pięć pomysłów na dłuższy urlop, a moglibyśmy ich stworzyć i dwa razy więcej.
O każdej porze roku dzieje się coś ciekawego. Zimą znajdziemy wiele ośrodków narciarskich i miejsc do uprawiania turystyki, odwiedzimy tajemniczą Twierdzę Światła w zamku Ogrodzieniec czy weźmiemy udział w obchodach Barbórki. Wiosną warto tropić kwitnące magnolie i rododendrony, a jesienią złote liście na beskidzkich szlakach. Latem odbywa się najwięcej wydarzeń plenerowych. To znów kwestia dopasowania pory roku do własnych preferencji, ale gwarantuję, że przez cały rok jest pięknie!
Zdradź, proszę, które z miejsc opisanych w książce jest twoim ulubionym oraz które okazało się największym zaskoczeniem.
Ja najlepiej czuję się na górskich szlakach, więc do moich ulubionych – z opisanych w książce miejsc – zaliczam Trójwieś Beskidzką, Skrzyczne i Malinowską Skałę, Rysiankę, Pilsko. A także Katowice, czyli miasto, w którym się urodziłam, wychowałam i mieszkam. Jestem dumna z transformacji, którą przeszły w ciągu ostatnich lat. Nie przestaje mnie ona zachwycać.
Z kolei największym zaskoczeniem okazało się otwarte w grudniu 2021 roku Śląskie Centrum Wolności i Solidarności w Katowicach. Niemal nikt o nim jeszcze nie słyszał, a jest jednym z najlepszych interaktywnych muzeów, jakie odwiedziłam w Polsce.
Hanna Szczypiór, dziennikarka Wirtualnej Polski