Społeczeństwo

Większość ludności mieszka w miastach (ponad 60%) z tego chociażby względu, iż górzyste i niedostępne tereny Anatolii nie sprzyjały nigdy powstawaniu osad wiejskich. Te skupiają się na nielicznych nizinach i terenach nadmorskich.

04.04.2008 | aktual.: 26.10.2016 12:14

Obraz

Turcję zamieszkuje ponad 65 mln ludzi i liczba ta bardzo szybko wzrasta, co jest nie lada problemem dla tego kraju. Sytuacja ta jest jednym z argumentów przeciwko wejściu Turcji do Unii Europejskiej, ponieważ politycy zachodni obawiają się przyjęcia kolosa, którego utrzymania nie wytrzyma budżet i gospodarka Unii.

Niepohamowany wzrost demograficzny jest na tyle kłopotliwy, że niepokoi nawet polityków tureckich, zwłaszcza iż jest on najsilniejszy w prowincjach zamieszkanych przez Kurdów. Być może obecnie sytuacja nie wygląda jeszcze najgorzej, ale przyszłość nie rysuje się różowo. Próby sterylizacji czy przymusowej aborcji stosowane w Chinach i Indiach w wypadku, gdy kobieta ma już kilkoro dzieci, napotkałyby z pewnością sprzeciw religijnych ortodoksów.

Większość ludności mieszka w miastach (ponad 60%) z tego chociażby względu, iż górzyste i niedostępne tereny Anatolii nie sprzyjały nigdy powstawaniu osad wiejskich. Te skupiają się na nielicznych nizinach i terenach nadmorskich. Niekontrolowany przypływ zbiedniałej ludności wiejskiej do ośrodków miejskich prowadził w przeszłości do powstawania ogromnych dzielnic slumsów, ale i to z wolna ulega zmianie. Ogranicza się w miarę możliwości budowę przez przybyszów tzw. geçekondus, czyli prymitywnych domostw, a do nowych dzielnic doprowadza się kanalizację i prąd. Średnia gęstość zaludnienia wynosi 90 osób na 1 km2. Najgęściej zaludnione są oczywiście okolice Stambułu, a najrzadziej tereny wschodniej Anatolii, czyli najbardziej górzystej części kraju.

Pod względem narodowościowym zdecydowanie przeważają Turcy (80 – 85% populacji), na drugim miejscu plasują się Kurdowie (15 – 20%), a inne mniejszości, przeważnie chrześcijańskie (Ormianie i Grecy), oraz Żydzi, Lazowie, Gruzini, Czerkiesi i Arabowie, to 1 – 2% mieszkańców Turcji.

Pochodzenie Turków Język

Obraz

Pochodzenie Turków

Narodowość turecka, w nowożytnym pojęciu tego słowa, powstała relatywnie niedawno, czyli właściwie dopiero w XIX w. Pojęcie Turek obejmowało wcześniej wszystkich tych, którzy mówili po turecku, a nie konkretną narodowość. Nie odnosiło się ono nawet do przynależności rasowej, kulturalnej czy religijnej, co skomplikowane było dodatkowo przez ogrom przeróżnych grup plemiennych i językowych zamieszkujących niezwykle rozległe terytorium imperium osmańskiego. Ludy tureckie są blisko spokrewnione z plemionami ałtajskimi, a przez te – z ludem mongolskim.

Ałtajowie zamieszkiwali tereny Gór Ałtajskich, czyli rejony dzisiejszego pogranicza zachodniej Mongolii, Chin i wschodniego Kazachstanu. Początkowo, po wyodrębnieniu się z rodziny ałtajskiej, ludy tureckie nie stanowiły jakiegoś zorganizowanego organizmu. Było to co najmniej kilkanaście plemion, które ok. III w. rozpoczęły połączone z podbojami ruchy migracyjne w kierunku zachodnim. Jeszcze wcześniej powstało w Azji państwo Hiung-nu, czyli Hunów należących również do rodziny ałtajskiej, dlatego uważa się ich za krewnych Turków. To przez podboje Hunów ludy tureckie przesunęły się na zachód, co objęte było tzw. wędrówką ludów.

Pierwsze organizmy państwowe, o których można powiedzieć, iż były tureckie, zaczęły się pojawiać od początku V w. na terenach Ałtaju. Ci Praturcy wyznawali szamanizm, a wśród nich na czoło wysunęli się Oguzowie. Pozostało po nich wiele zabytków piśmiennictwa (pismo runiczne). Po Oguzach zwierzchnictwo nad tamtymi terenami przejęli Ujgurowie, wyznający już manicheizm. Ujgurów obalili z kolei Kirgizi (połowa IX w.), którzy wyznawali totemizm. Tych pokonali Karachanidzi będący od pewnego czasu pod wpływem islamu. Karachanidzi przesunęli się do Azji Środkowej, a w XIII w. pokonał ich Czyngis-chan, przez co jego państwo wchłonęło niejako przy okazji wszystkie organizmy tureckie w Azji. Tymczasem w XI w. do Azji Mniejszej przybyli Seldżucy, odłam Oguzów. Byli już wtedy muzułmanami (sunnitami) i zgodnie z duchem Koranu pragnęli nawracać wszystkie niewierne ludy.

Po zwycięstwie nad Bizantyńczykami, odniesionym w bitwie pod Manzikertem (1071), droga do Anatolii stanęła otworem. Po upadku Seldżuków na arenie dziejowej pojawili się Osmanowie, którzy również pochodzili od Oguzów. Z czasem na tureckiego mieszkańca Anatolii zaczęto mówić Osmanlı, czyli „Osman”, co było jednoznaczne z dzisiejszym Turkiem. Łączyły ich nie tylko terytorium i wspólne korzenie, ale również religia.

Cechami fizycznymi dzisiejszego Turka są ciemna, matowa cera, subtelne rysy wąskiej twarzy, długi, zakrzywiony lub bardzo prosty nos oraz ciemne oczy. Większość mężczyzn nosi bujne, czarne wąsy, także włosy są przeważnie ciemne.

Obraz

Język

Językiem narodowym i urzędowym w Turcji jest język turecki. Uczeni prowadzili do niedawna spór o jego pochodzenie. Nie należy bowiem ani do grupy języków semickich, ani indoeuropejskich. Przypuszczano niegdyś, że duży wpływ na jego ukształtowanie się miała grupa ugrofińska (m.in. język fiński i węgierski), ale nie potrafiono tego udowodnić. Obecnie uznaje się, co jest logicznym następstwem prześledzenia historii Turków, że mimo różnicy między poszczególnymi dialektami język turecki należy do uralsko-ałtajskiej grupy językowej, obejmującej również np. Mongolię. Paradoksem wydaje się zatem fakt, iż Turcy, jako następcy ludów ałtajskich, mogliby posługiwać się innym językiem, i nie jest to wcale negowane. Językami należącymi do rodziny języków tureckich mówi się nie tylko w Turcji, ale też w wielu innych krajach Azji (np. Azerbejdżan, Turkmenistan i Uzbekistan); posługują się nimi również mniejszości etniczne w Rosji, jak Czuwasze czy Jakuci.

Język turecki jest prosty i logiczny, właściwie nie ma wyjątków ani wyrazów o nieregularnej odmianie. Jest językiem aglutynacyjnym, co znaczy, że słowo zawiera jeden, podstawowy rdzeń, do którego dokleja się (łac. agglutinare) przyrostki. Każdy z nich w połączeniu z rdzeniem nadaje wyrazowi nowe znaczenie. Reforma piśmiennictwa z czasów Atatürka (1928) wprowadziła używanie alfabetu łacińskiego w miejsce dotychczasowego arabskiego, dlatego dzisiaj bez problemu odczytywać możemy tureckie słowa, chociażby nazwy miejscowości na dworcu autobusowym.

Turysta zwiedzający komercyjne ośrodki w Turcji nie będzie miał większego problemu z porozumiewaniem się. Najpopularniejszym językiem obcym wśród Turków jest chyba niemiecki, co spowodowane jest powrotem gastarbeiterów z Niemiec oraz dużą popularnością tureckiej riwiery pośród Niemców. W rejonach tych mówi się również trochę po angielsku.

Na prowincji oczywiście nie mówi się w żadnym obcym języku, a więc chcąc zwiedzać tereny centralnej Anatolii, nauczmy się chociażby podstawowych zwrotów, zwłaszcza że nie jest to trudne.

_ Źródło: Bezdroża _

Źródło artykułu:Bezdroża
Zobacz także
Komentarze (0)