To, co zastali naukowcy na wyspie Heroina, można określić jako wielkie cmentarzysko pingwinów. Setki ciał tych ptaków leżały na skałach, pokryte cienką warstwą śniegu. Naukowcy, którzy dokonali przerażającego odkrycia, biją na alarm.
Chcesz spędzić rok na stacji antarktycznej? Pospiesz się. Rekrutację na 49. Polską Wyprawę Antarktyczną prowadzi Polska Stacja Antarktyczna im. H. Arctowskiego. Wynagrodzenie nie jest oszałamiające, a praca z pewnością bardzo wymagająca, ale uczestnicy zyskują możliwość doświadczenia czegoś niesamowitego. Termin mija w piątek 23 lutego.
Rzuć wszystko i jedź oglądać pingwiny! Stacja Antarktyczna poszukuje uczestników do 43. wyprawy na Polską Stację Arktyczną w sezonie 2018/19. W skład ekipy wchodzi 8 osób. Jeśli znasz się na elektryce, informatyce, mechanice, chemii i wielu innych dziedzinach, masz szansę stać się jednym z jej członków.
Kiedy Daga i Piotrek obwieścili rodzinie i znajomym, że wyjeżdżają na rok do stacji badawczej Hornsund na Spitsbergenie, słyszeli: "Zwariowaliście. I co zrobicie później, bez pracy i planu na przyszłość?". A oni przecież mieli plan – plan kolejnej wyprawy. Drugi rok spędzili w stacji im. Henryka Arctowskiego w Antarktyce. – Taka przygoda zmienia człowieka na zawsze – mówi Dagmara Bożek-Andryszczak, autorka książki "Dom pod biegunem. Gorączka (ant)arktyczna". Tytuł nie jest przypadkowy. Na miejscu zapadli na gorączkę polarną i zakochali się w wiecznej zimie.
Mało kto by się spodziewał, że pod grubą warstwą śniegu i lodu Arktyki mogą kryć się wypełnione piekielnie gorącą magmą formacje skalne. Co więcej – okazuje się, że może to być największy region wulkaniczny na naszej planecie.
Do dzisiaj jest najbardziej znanym polskim badaczem stron polarnych. Jak mało który podróżnik i naukowiec w świecie przyczynił się do poznania Antarktydy. W ciągu długiego, blisko 87-letniego życia opublikował ponad 400 prac, w których opisał swoje wyprawy i rezultaty badań naukowych.