Pod lodową skorupą Antarktyki kryją się wulkany. Zaskakujące odkrycie naukowców

Mało kto by się spodziewał, że pod grubą warstwą śniegu i lodu Arktyki mogą kryć się wypełnione piekielnie gorącą magmą formacje skalne. Co więcej – okazuje się, że może to być największy region wulkaniczny na naszej planecie.

Pod lodową skorupą Antarktyki kryją się wulkany. Zaskakujące odkrycie naukowców
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com
Wojciech Gojke

30.08.2017 | aktual.: 30.08.2017 17:53

Badając Zachodni Antarktyczny System Ryftowy naukowcy odkryli aż 138 wulkanów. Nie zobaczyli ich fizycznie, ponieważ znajdują się pod kilkukilometrową warstwą wiecznej zmarzliny. Wykryto je dzięki sygnałom radiowym.

– Byliśmy zdumieni, nie spodziewaliśmy się, że znajdziemy coś podobnego w takiej liczbie – powiedział w rozmowie z The Guardian geolog Robert Bingham z Uniwersytetu w Edynburgu.

– Myślę, że prawdopodobnie ten region okaże się najgęstszym regionem wulkanicznym na świecie, większym niż obszar we wschodniej Afryce, gdzie skupiają się Nyiragongo, Kilimanjaro, Longonot i wszystkie inne aktywne wulkany – dodał.

Zidentyfikowane wulkany rozciągają się na wysokości od 100 do 3250 metrów. Teraz badacze muszą zweryfikować, ile z nich jest aktywnych. Ponieważ są schowane kilka kilometrów pod lodem, istnieje małe prawdopodobieństwo, że mogą stanowić bezpośrednie zagrożenie dla pokrywy lodowej Antarktyki. Choć naukowcy ostrzegają też, że jeśli wybuchną, stopią znajdujący się nad nimi lód, co jedocześnie przyczyni się do poniesienia poziomu wód.

– Najaktywniejsze, czynne wulkany znajdują się w regionach, które utraciły pokrywę lodu dopiero w ostatnim zlodowaceniu – tłumaczy naukowiec. Przypuszcza, że aktywność wulkanów może być powiązana z poziomem pokrywy lodowej.

– Po tym, jak lodowiec zniknął, zmieniło się ciśnienia w strefie wulkanicznej. Prawdopodobnie te wulkany są coraz bardziej aktywne – przypuszcza Bingham.

naturaarktykaantarktyka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (174)