O krok od tragedii było 27 polskich turystów, którzy urlop spędzają egipskim kurorcie Szarm el-Szejk. Jak dowiedziało się RMF FM, wynajęty przez biuro podróży autokar, którym Polacy jechali na wycieczkę do Izraela, nagle się zapalił. Turyści błyskawicznie opuścili pojazd. Chwilę później autobus doszczętnie spłonął. Cudem uniknęliśmy śmierci - mówili przerażeni Polacy.